Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 27-03-2008
Bezpieczny środek znieczulający zaaplikowany przez stomatologa podczas zabiegu wyrywania zęba może stać się przyczyną wielu komplikacji zdrowotnych, kiedy wejdzie w interakcję z lekami, które bierze pacjent, a ów nie poinformował dentysty o fakcie zażywania innych medykamentów przed podaniem znieczulenia.
Pacjenci zażywają wiele lekarstw dostępnych bez recepty i zazwyczaj nie widzą potrzeby informowania o tym podczas wizyty u lekarza jakiejkolwiek specjalności. A tym bardziej u dentysty.
- To błąd, bo większość farmaceutyków sprzedawanych bez recept wchodzi w interakcje z innymi preparatami, które zapisują lekarze – czytamy wypowiedź jednego z lekarzy, udzielonej „Polityce”.
Sami medycy rzadko mają pojęcie, jak mają się do siebie leki poszczególnych klas. Specjalistę interesują głównie farmaceutyki pomocne w leczeniu schorzenia z konkretnej dziedziny. To również duży błąd, ponieważ spora część pacjentów – szczególnie ludzie starsi – leczy wiele dolegliwości u różnych specjalistów. Teoretycznym, moralnym obowiązkiem każdego medyka jest dopytanie pacjenta o zażywane inne leki, również dostępne bez recepty oraz poinformowanie chorego o możliwych interakcjach z innymi farmaceutykami. Rzadko który lekarz to czyni – nie nakazuje tego żadna ustawa. A szkoda, ponieważ ulotki czyta tylko niecałe 10% pacjentów. Trudno określić, ilu z nich rozumie treść trudnego, specjalistycznego języka tych tekstów. A niewiedza albo niedoinformowanie mogą być tragiczne w skutkach.
Kolejny drażliwy punkt zażywania medykamentów to możliwe skutki uboczne. Mało pacjentów wie, iż po banalnym wyrwaniu zęba wykonanym w znieczuleniu, nie powinno się siadać za kierownicę. Znieczulenie może powodować zaburzenia koncentracji, a wówczas nietrudno o nieszczęście na drodze.
A kiedy boli ząb i nie pomaga jeden środek przeciwbólowy? Wówczas większość sięga po inny, łatwo dostępny preparat, nie przejmując się zazwyczaj ani składem medykamentu, ani jego możliwymi interakcjami. Łączenie środków przeciwbólowych to, niestety, jeden z najgorszych błędów popełniany przez wielu „samodzielnych” pacjentów.
Źródło: „Polityka”