Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 12-01-2011
Obecne prawo daje dużym prywatnym lecznicom większe możliwości docierania z informacjami o oferowanych usługach do potencjalnych odbiorców niż małym, prywatnym praktykom.
Regulacje prawne dotyczące zakazu reklamy zawarte są w:
-
ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty z 5 grudnia 1996 r.
-
Kodeksie Etyki Lekarza
-
uchwale NIL z 25 kwietnia 1998 r. - uchwała ta wprowadziła zakaz reklamowania się prywatnych gabinetów na powierzchniach wielkoformatowych, np. na billboardach; właściciel małego gabinetu może jedynie umieszczać informacje o prowadzonej przez siebie działalności na tablicach o wielkości 40x60 cm.
Cześć osób uważa, że obostrzenie dotyczące zakazu reklamy usług medycznych wprowadzono słusznie - ponieważ lekarz wykonuje zawód związany z ratowaniem życia i zdrowia ludzkiego. Tym samym powinien tworzyć opinię o sobie jako o specjaliście swoją postawą, wiedzą i umiejętnościami zawodowymi. Nie powinien zaś budować wizerunku na podstawie reklamy.
— Najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego, a mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają go z przestrzegania tej zasady — tłumaczy Andrzej Cisło, członek NRL.
Podkreślane jest, że prawo powinno być równe dla wszystkich. Zwolennicy liberalizacji przepisów argumentują, że reklama w realiach wolnego rynku to znakomite narzędzie do informowania pacjentów o usługach oferowanych przez placówkę. Na tej podstawie tworzy się konkurencja – ta zaś oznacza dla pacjenta wolność wyboru i to, że ów wybór dokonany zostanie świadomie – na podstawie uzyskanych informacji. Tak więc reklama potrzebna jest nie tylko placówce medycznej, ale również pacjentowi.
- Reklama pokazuje pacjentowi możliwości, z jakich może skorzystać, przybliża go do rzeczywistości i wyjaśnia zawiłe kwestie — twierdzi Andrzej Mądrala, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych. - Trzeba bowiem pamiętać, że reklama to nie tylko billboard, ale np. artykuł prasowy, w którym można przekazać naprawdę istotne z punktu widzenia pacjenta informacje.(...)
Duże lecznice prywatne nie mają problemu z informowaniem o swoich usługach. Dla nich jedyną ewentualną zaporą mogą być ograniczenia finansowe. Lekarze prowadzący prywatne, małe gabinety nie dysponują często tak dużymi funduszami, które można by przeznaczyć na lepszą informację o prowadzonych usługach. Ogranicza ich też obowiązujące obostrzenie. Andrzej Mądrala sugeruje, by prywatni lekarze zrzeszali się w duże, grupowe domy lekarskie. Będą dzięki temu bardziej widoczni i pozyskają większe fundusze na przekazywanie informacji o świadczonych usługach. Poza tym w grupie istnieje większe prawdopodobieństwo, że znajdzie się lekarz posiadający świadectwo uprawniające do przeprowadzania określonych badań poszukiwanych przez pacjentów.
Liberalizacja przepisów wydaje się być nieunikniona – na rynku panuje coraz większa konkurencja. Rosną też wymagania pacjentów. By w tej rzeczywistości się utrzymać, konieczne jest podejmowanie działań o coraz szerszym charakterze informacyjnym.
Źródło: „Menedżer Zdrowia”