Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 28-12-2010
Stawka za profilaktykę fluorkową wyższa o 60 proc., więcej pracy przy pisaniu sprawozdań i w razie konieczności zwiększenie liczby pacjentów przypadających na lekarza - od nowego roku pracowników przychodni czekają zmiany. NFZ chce bowiem zyskać większą kontrolę nad udzielanymi świadczeniami. Od 2011 r. do Funduszu miałyby trafiać bardziej szczegółowe sprawozdania, ilu i w jakim wieku pacjentów odwiedziło ich poradnie, jaka była rzeczywista liczba wizyt domowych lekarzy i pielęgniarek oraz ile przeprowadzono obowiązkowych szczepień. Właścicielom poradni nie podoba się nakładanie na nich nowych obowiązków. Pod znakiem zapytania stoją przyszłoroczne kontrakty. Lekarze rodzinni zgodziliby się na wykonywanie bardziej szczegółowych sprawozdań, ale pod warunkiem wzrostu stawki za każdego zapisanego do przychodni pacjenta.
- Wystąpiliśmy do Funduszu o zmianę zarządzenia, ale nasze uwagi zostały odrzucone. Poprosiliśmy minister zdrowia o mediacje – mówi Jacek Krajewski, prezes federacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ), skupiającego 14 tys. przychodni.
Nowe zasady sprawozdawania ustaliło jednak ministerstwo zdrowia.
W zarządzeniu wydanym przez prezesa NFZ jest również zapis, który właścicielom poradni jest akurat a rękę: dotyczy on tego, że w uzasadnionych przypadkach dyrektor oddziału NFZ może wyrazić zgodę na zwiększenie liczby pacjentów objętych opieką przez jednego lekarza. Jeśli zatem na jednego lekarza przypadać będzie tak, jak dziś 2750 pacjentów, a przychodnia obsługuje ich ok. 3000, nie będzie potrzeby zatrudnienia kolejnego lekarza.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”