Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 28-10-2010
W „Naszym Dzienniku” ukazał się artykuł autorstwa Konstantego Radziwiłła, wiceprezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, w którym wskazane zostały minusy proponowanych rozwiązań reformujących służbę zdrowia w Polsce. „Proponowane przez rząd zmiany w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty mogą na długie lata sprowadzić polską medycynę do światowej klasy „B" ze wszystkimi tego konsekwencjami dla pacjentów” - można przeczytać w gazecie. K. Radziwiłł zwraca uwagę na:
-
Poszerzenie definicji wykonywania zawodu – zmiana ta budzi niepokój, ponieważ do kompetencji lekarza takich jak diagnozowanie i leczenie dodano jeszcze kierowanie zakładem leczniczym. Obecnie lekarz, który ma 5-letnią przerwę w wykonywaniu zawodu, musi przejść specjalne szkolenie, jeśli chce wrócić do zawodu. „Projektowany przepis oznacza, że lekarz pełniący przez wiele lat funkcję np. dyrektora szpitala, może śmiało zacząć leczyć pacjentów bez dodatkowego przeszkolenia”.
-
Praktyki zawodowe lekarzy odbywające się w szpitalach i na nowych zasadach, nie będą tym samym, co odbycie stażu: „W efekcie w znacznej mierze okres ten stanie się czasem biernego przyglądania się pracy innych, a to nie zastąpi własnej pracy stażysty pod opieką bardziej doświadczonego lekarza lub lekarza dentysty”.
-
Likwidowany LEP, L-DEP i staż podyplomowy doprowadzą wprawdzie do zwiększenia liczby lekarzy, ale wpłyną na pogorszenie jakości świadczonych usług medycznych, ponieważ pacjentami będą się zajmować młodzi ludzie zaraz po studiach, którzy nie mieli okazji nabyć umiejętności praktycznych. Zniesienie wymogu oficjalnego zweryfikowania wiedzy i umiejętności studenta może spowodować „zastąpienie jasnych kryteriów nieformalnymi wpływami w dostępie do najbardziej obleganych specjalizacji dalszej kariery młodych lekarzy i lekarzy dentystów”.
Źródło: „Nasz Dziennik”