Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 12-10-2010
W mieście Smoka Wawelskiego zaczyna się głośno mówić o tym, że oprócz tej klasycznej, świetnie mają się tam turystyka stomatologiczna i medyczna.
- Kraków ma ten atut, że jest miastem uniwersyteckim i kształci niezłe kadry medyczne, które w dodatku znakomicie mówią po angielsku, niemiecku – dodaje Anna Jędrocha, wiceprezes Krakowskiej Izby Turystyki. – Dla pacjenta z zagranicy to bardzo ważne; powierza on swoje zdrowie osobie, która w każdym momencie przedstawi mu stan jego zdrowia i przebieg leczenia w jego własnym języku.
Szacuje się, że usługi dentystyczne będą w Polsce tańsze jeszcze przez ok. 5-10 lat. Warto zatem wykorzystać ten czas na przyciągnięcie jak największej liczby osób, które do naszego kraju przyjeżdżają po zdrowie. Przykłady czerpane ze świata pokazują, że połączenie turystyki medycznej z klasyczną jest możliwe i przynosi korzyści.
– Samorządy w Malezji czy Tajlandii pomagają lokalnej branży medycznej w promowaniu usług. Wszyscy mają świadomość, że dobra promocja przełoży się na spory zysk, także dla miast – opowiada Maciej Żarów, krakowski stomatolog. – Jak to jest w Krakowie? Nie słyszałem jeszcze o zaangażowaniu miejskich urzędników w pomoc branży. A szkoda, bo to naprawdę niewielki wysiłek – wystarczy taką ofertę dołączyć do katalogów i prezentować ją na targach turystycznych.
Turysta medyczny przybywając do Krakowa liczy przede wszystkim na tanie leczenie zębów, szybkie i skuteczne zabiegi z zakresu protetyki dentystycznej oraz stomatologii estetycznej.
Zdaniem lekarzy miasto powinno się włączyć w akcję promowania turystyki medycznej.
- Świetny pomysł, ale skąd na to wziąć pieniądze? Druk takich materiałów kosztuje, a my zaopatrujemy w nie tylko wybrane punkty – odpowiada Katarzyna Gądek, dyrektorka Biura Marketingu Turystycznego Urzędu Miasta Krakowa. – Nie mówię jednak, że to kiepski pomysł. Uważam, że turystyka medyczna, w tym również uzdrowiskowa czy sanatoryjna, to przyszłość Krakowa.
Kliniki dentystyczne zazwyczaj organizują swoim pacjentom cały pobyt w Polsce – włącznie z wypełnieniem czasu wolnego. Kraków ma zaś do zaoferowania tyle atrakcji, że połączenie dwóch rodzajów turystyki wydaje się naturalnym sposobem na przyciągniecie podróżujących z całego świata. Tym bardziej, że zagraniczni goście pozostawiają w mieście tysiące euro, a po niektórych zabiegach stomatologicznych pacjent nie powinien wsiadać do samolotu przez kilka dni. I ten czas wolny może spożytkować na zwiedzanie zabytków i innych atrakcji grodu Kraka oraz okolic.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”