Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 01-06-2010
Kampania prezydencka w toku. Tymczasem, jak zauważa „Dziennik Zachodni”, biorąc pod uwagę urodę uzębienia, tylko kilku z kandydatów ubiegających się o fotel prezydencki, mogłoby liczyć na poparcie wyborców. Większość z polityków ma takie same problemy z zębami, jak przeciętny Polak: ubytki, luki po utraconych zębach i brzydkie przebarwienia lub ściemniały kolor szkliwa.
- Według różnych ocen 2-3 procent głosujących Polaków wybiera prezydenta tylko na podstawie jego wyglądu. To oznacza, że w skrajnym przypadku to właśnie esteci mogą zdecydować o tym, kto wprowadzi się na najbliższe lata do pałacu na Krakowskim Przedmieściu - mówi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Nie da się ukryć, że na wizerunek, który robi wrażenie na wyborcach podczas spotkań na żywo oraz tych w zaciszu studia telewizyjnego, w pierwszej kolejności „pracują” zęby. Powiedzenie, że piękny uśmiech jest wizytówką człowieka i zjednuje innych, ma w sobie wiele prawdy. Tymczasem polscy politycy rzadko się uśmiechają. I to bynajmniej nie z powodu złego humoru, ale świadomości, że urodą uzębienia się nie grzeszy. Jak jednak pokazują zagraniczne przykłady, dbałość o piękny uśmiech może zaowocować większą sympatią wyborców.
- Polityk uśmiechnięty, z pięknymi zębami, symetrycznymi, harmonijnymi, niebojący się ich pokazywać, postrzegany jest jako bardziej otwarty. Wystarczy spojrzeć na kampanie wyborcze Baracka Obamy, czy ostatnio Nicka Clegga. Tam uśmiech stanowił ważny element wizerunku polityka, będąc częścią debat i spotkań z wyborcami - mówi Danuta Borczyk, założycielka Polskiej Akademii Stomatologii Estetycznej.
Inwestycja w leczenie zębów naprawdę się opłaca. Wiedzą o tym szczególnie młodsi kandydaci na urząd prezydenta – co widać w medialnych przekazach.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”