Na rynek trafia coraz więcej nitek dentystycznych. Miesięcznik „Samo Zdrowie” przeprowadził test kilku z nich. Oceniało je sześć pań w wieku 19 – 54 lat. Każda z nich testowała jeden produkt, przyznając mu ogólną ocenę w skali od 1 do 5, przy czym 5 było notą najwyższą.

• Nić Super Floss, Oral B – od testującej ją 19-latki produkt otrzymał najwyższą notę: 5. To nić przeznaczona dla osób noszących aparaty ortodontyczne; ma trzy części, które czyszczą przestrzenie między zębami i aparatem. W opinii testującej (która aparat ortodontyczny zdjęła 2 lata temu, ale nadal nosi drucik umocowany na wewnętrznej stronie łuku zębowego) ta nitka jest najlepsza do oczyszczania trudno dostępnych miejsc w uzębieniu. Oceniająca produkt młoda dziewczyna przyznała, że wypróbowała już wielu różnych sposobów usuwania nalotu z zębów, a tę nitkę za właściwości czyszczące ocenia na 5. Minus daje za niepraktyczne opakowanie i wysoką cenę.

• Nić dentystyczna, Elgydium – również otrzymała najwyższą ocenę: 5. Przyznała ją testująca produkt 54-letnia kobieta z wrażliwymi dziąsłami. Producent obiecuje, że woskowana, delikatna nić nie rani dziąseł, nie strzępi się, niszczy bakterie wywołujące próchnicę. Produkt nie zawiera fluoru, więc mogą go używać osoby stosujące homeopatię. W opinii testującej, nitka ma same zalety: jest miękka, dokładnie czyści nawet po jednorazowym włożeniu jej między zęby i jest delikatna dla dziąseł.

• Nić do zębów, Whitening, Jordan – nitka, która wg producenta ma chronić zęby przed próchnicą (zawiera fluor), osuwać osad i przebarwienia oraz odświeżać oddech dzięki dodatkowi mięty, otrzymała ocenę ogólną 4. Zdaniem testującej nitka jest dość śliska – pojawiał się problem z okręceniem jej wokół palca. Plusem jest to, że pozostawia w ustach mocno miętowy smak – jednak na krótko. Dużą zaletą jest małe, praktyczne opakowanie.

• Nić Active Dental Floss, Active – woskowana nitka nasączona miętą oraz fluorem ma wzmacniać zęby, chronić je przed próchnicą i odświeżać oddech. Oceniono ją na 4. Testująca pochwaliła nitkę za miękkość i poślizg. Uwagę zwraca też miły miętowy zapach uwalniający się po otwarciu pudelka, przy czym w opinii oceniającej w ustach nie było po nim śladu.

• Nić dentystyczna, BlanX – otrzymała ocenę końcową 4. Ta woskowana nitka otrzymała plus za wygodę użycia, bezproblemowe wsuwanie się między zęby i dobre oczyszczanie. Plus testująca przyznała również za pomysłowe opakowanie z aplikatorem. Umieszczenie nitki w aplikatorze nie jest jednak łatwe do wykonania. Oceniającej nie podobało się, że nitka nie ma ani smaku, ani zapachu.

• Niciowykałaczka, Miradent – jest to cienka, nawoskowana nić napięta w uchwycie służącym jednocześnie jako wykałaczka. Po testach otrzymała notę końcową 2. Oceniająca ją 35-letnia kobieta uznała pomysł łączenia wykałaczki z nitką za niezbyt udany. Nitka jest w jej opinii zbyt gruba, przez co trudno umieścić ją między zębami. Za niehigieniczne uznała wkładanie między zęby ciągle tego samego kawałka nici. Wykałaczka była dla testującej zbyt ostra.

Źródło: „Samo Zdrowie”