- Marka to tak naprawdę skrót myślowy, który tworzymy w głowie dla określenia jakiegoś produktu, usługi czy nawet stanu rzeczy. W ten sposób np. powstaje określone wyobrażenie tego, jak powinny wyglądać zęby. Problem pojawia się, gdy owo wyobrażenie jest tylko wytworem kampanii reklamowych past do zębów, które wmawiają nam, że białe zęby są najlepsze. Tak samo jest ze szczoteczkami do zębów. Przez trzydzieści lat żyłem w błogiej symbiozie z bakteriami, które mam w jamie ustnej, aż nagle okazało się, że te bakterie to moi wrogowie i muszę kupić taką szczoteczkę, która nie tylko czyści zęby, ale też usuwa bakterie. Tak zmienia się nasze postrzeganie rzeczywistości – mówi Paweł Tkaczyk, twórca agencji reklamowej Midea.

Markom i naszym wyobrażeniom o produktach uznawanych za markowe jesteśmy coraz bardziej wierni. Już 10 lat temu 40% Polaków, w przeprowadzonym wówczas wielkim badaniu marketingowym, deklarowało wierność wybranym markom past do zębów. Tak wysoki odsetek lojalnych konsumentów to m.in. efekt dobrze prowadzonych akcji marketingowych, których celem jest wyrobienie w klientach przekonania, iż sięganie w sklepie po tubkę oznacza nie tyle to, że kupowana jest pasta do zębów, ale że nabywany jest produkt zapewniający świeżość jamy ustnej i zdrowie zębów. Bo zwyczajna pasta do zębów w ujęciu marketingowym już taką zwyczajną być nie powinna. Ma być produktem, który zaspokoi potrzeby i wymagania konsumenta, a nie tylko dopomoże w zachowaniu zdrowia zębów.

Klient lojalny wobec marki to prawdziwy skarb. Niewiele osób jednak wie, jakimi strategiami posługują się specjaliści marketingowcy, by pozyskać konsumencką wierność. Marka powinna oddziaływać na emocje klienta – wówczas w konsumencie pojawia się poczucie przywiązania do produktu a przez to do znaku towarowego, kojarzonego z konkretną marką właśnie.

„Główne cele formułowane bywają następująco: W jaki sposób „wychować" konsumenta oddanego marce? Jak stworzyć fanatyka, który nie tylko w nią wierzy, ale też poleca ją znajomym, broni jej dobrego imienia w trakcie sporów?” - czytamy w czasopiśmie „Wprost”.

W świadomości większości Polaków słowo marka określa nadal towar z najwyższej półki. Jest nie tyle miarą pracy włożonej w wytworzenie produktu (tutaj: pasty do zębów), ile odzwierciedleniem wartości, które można nabyć, decydując o zakupie konkretnego rodzaju produktu.

„Renoma to zaufanie konsumentów, zwykle zdobywane przez lata. Ta wartość wymaga pewnego stopnia innowacyjności, a także aktywności na rynku” - podaje „Wprost”. Dlatego nie powinno dziwić, że producenci past do zębów prześcigają się we wprowadzaniu nowości, bogatszego składu, bardziej atrakcyjnej formy dla poczciwej pasty. I nie powinno dziwić, że w wielu reklamach kuszą nas, konsumentów, idealnie pięknym, równym i śnieżnobiałym uzębieniem. To element walki o zdobycie zaufania klienta. Przeciętnego użytkownika pasty do zębów powinien cieszyć ruch w marketingu tych produktów – bo dzięki temu jest w czym wybierać na półkach sklepowych i nie wszyscy musimy stawiać na szczotkowanie zębów tą sama pastą.

Źródło: „Wprost”