Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 24-08-2009
Procedury korzystania ze świadczeń stomatologicznych opracowane przez NFZ nie pasują do wymagań sił zbrojnych. Z tego powodu system opieki dentystycznej nad żołnierzami służby czynnej zostanie zmieniony. Od przyszłego roku ubytki w zębach przestaną być problemami tylko żołnierzy - za leczenie stomatologiczne będzie płacił resort sił zbrojnych; pojawią się też instytucje nadzorujące i koordynujące działania związane z opieką dentystyczną.
- Nie ma obecnie instytucji, która nadzorowałaby i ukierunkowywała opiekę dentystyczną w wojsku. Jest to co najmniej dziwne - uważa pułkownik lekarz stomatologii Cezary Krzywicki, kandydat na stanowisko naczelnego stomatologa Wojska Polskiego.
O planowanych zmianach opowiada komandor doktor nauk medycznych Andrzej Zabielski, szef pionu medycznego w IWSZ:
- Minister obrony zatwierdził opracowaną w Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia koncepcję usprawnienia opieki dentystycznej nad żołnierzami zawodowymi. Pułkownik Krzywicki ma obecnie dwa zadania. Pierwsze to odtworzenie pod względem organizacyjnym zabezpieczenia stomatologicznego żołnierzy. Drugie - stworzenie Centralnego Wojskowego Ośrodka Stomatologicznego w Warszawie.
Zgodnie z zapisem w art. 67A zawartym w ustawie z 24 kwietnia 2009 roku o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw, bezpłatna opieka stomatologiczna będzie przysługiwać:
- wszystkim zawodowcom, którzy ulegną wypadkowi w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej albo zachorują wskutek wykonywania zadań w warunkach szczególnych;
- żołnierzom w okresie przygotowań do pełnienia służby poza granicami kraju oraz przez pół roku po powrocie z misji;
- żołnierzom, którzy są w większym stopniu od innych narażeni na powstanie schorzeń stomatologicznych (są to m.in. żandarmi).
Z kolei rozporządzenie w sprawie dodatkowych bezpłatnych świadczeń zdrowotnych lekarza dentysty i materiałów stomatologicznych, dokumentów uprawniających do tych świadczeń, będące aktem wykonawczym do wspomnianej ustawy, wymienia konkretne grupy żołnierzy służących w warunkach szczególnych. Są to m.in. komandosi oddziałów specjalnych, piloci, marynarze, nurkowie, płetwonurkowie, skoczkowie spadochronowi wojsk powietrznodesantowych, żołnierze oddziałów specjalnych ŻW oraz wojskowi ze służb wywiadu i kontrwywiadu. Żołnierzom z grup innych niż wymienione powyżej również będzie przysługiwać darmowe leczenie u dentysty z wykorzystaniem najnowocześniejszych zdobyczy technicznych i technologicznych (z implantami włącznie) - w przypadkach szczególnych, na podstawie orzeczenia wojskowej komisji lekarskiej.
Wszystkim uprawnionym dzięki zapisom ustawy będzie przysługiwało dodatkowe leczenie z zakresu stomatologii i chirurgii stomatologicznej, ortodoncji, chorób błon śluzowych oraz protetyki z zastosowaniem najnowszych materiałów.
- Implanty zębowe przysługiwać będą tylko w nielicznych przypadkach, kiedy trzeba będzie na przykład odtworzyć ciągłość łuku zębowego protezą stałą u pilotów czy płetwonurków, używających w pracy ustników stykających się z zębami. Czyli w sytuacjach, w których użycie protezy ruchomej nie wchodzi w grę - pułkownik Krzywicki precyzuje możliwość skorzystania z najdroższej formy leczenia stomatologicznego.
Do tej pory żołnierze wyjeżdżający na misje liczyli, że z leczeniem zębów w międzynarodowym towarzystwie nie będzie problemów. Tymczasem okazywało się, że uzyskanie pomocy stomatologicznej poza granicami kraju jest utrudnione. Objęcie bezpłatną opieką dentystyczną żołnierzy wyjeżdżających na misje ma zapobiegać przykrym i kłopotliwym dolegliwościom, które mogłyby się pojawić już podczas trwania misji.
- Wysyłany na misję powinien mieć zdrowe zęby, a ponadto - wzorem armii sojuszniczych - zabrać ze sobą panoramiczne zdjęcie uzębienia. Chociażby w razie konieczności identyfikacji, gdyby spełnił się najczarniejszy scenariusz - uważa major lekarz stomatologii Irena Żukowska-Ogińska.
- Żołnierz podczas misji powinien skupiać się na jak najlepszym wykonywaniu zadań, a nie na szukaniu sposobu pozbycia się bólu zęba. Byłoby czymś kuriozalnym wyłączenie z działań żołnierza z powodu takich dolegliwości -dodaje pułkownik lekarz Robert Salomon.
Zapewnienie darmowej opieki stomatologicznej osobom zatrudnionym w armii przy realizacji zadań niosących większe ryzyko uszkodzeń zębów również ma swoje uzasadnienie:
- Ustawodawca zdecydował, że konieczny jest zapis dający im pewność, iż wykonując z zaangażowaniem swoje obowiązki - przykładowo podczas użycia środków przymusu bezpośredniego przez żandarmów na patrolu - wojsko zatroszczy się o ich uzębienie. Trudno byłoby interweniować żandarmowi ze świadomością, że w bijatyce może stracić jeden czy kilka zębów, których wstawienie będzie kosztowało więcej, niż wynosi jego miesięczne uposażenie – wyjaśnia potrzebę takiego rozwiązania pułkownik Krzywicki.
Wojsko nie ma jednak zamiaru płacić zbyt często za łatanie ubytku w tym samym zębie. Z tego powodu w ramach darmowej opieki dentystycznej realizowana będzie profilaktyka i edukacja. Żołnierze będą się uczyć m.in. jak używać nici dentystycznej.
Źródło: „Polska Zbrojna”