Istnieją podejrzenia, że poziom higieny jamy ustnej ma związek z rozwojem nowotworów głowy i szyi. Jest to bardzo niepokojące, ponieważ nowotwory te, w tym raki jamy ustnej, notuje się coraz częściej. Są bardzo niebezpieczne, ponieważ długo nie dają objawów skłaniających do niezwłocznego kontaktu z dentystą. Powoduje to, że raki jamy ustnej są diagnozowane w późnym stadium i przez to są trudne do leczenia. 

Badacze z Chin postanowili ocenić wpływ higieny jamy ustnej na nowotwory głowy i szyi i na przeżywalność pacjentów. Po przeprowadzonej metaanalizie badań doszli do wniosku, że higiena jamy ustnej faktycznie jest powiązana z występowaniem wspomnianej grupy nowotworów. Wyniki badania wskazały bowiem na to, że szczotkowanie zębów, a także używanie nici dentystycznej, noszenie protez, odwiedzanie dentysty zmniejszały ryzyko raka jamy ustnej oraz raka gardła i krtani. Z kolei braki w uzębieniu, krwawienie z dziąseł i choroby przyzębia zwiększały ryzyko raka jamy ustnej. Co ciekawe ryzyko to zwiększały również płukanki do higieny jamy ustnej.