Janos Kusztura – stomatolog oraz jego córka, Andrea Kosztura - z zawodu technik dentystyczny, zaprojektowali i wykonali protezę dzioba dla bociana. Niespełna dwuletni ptak, który wypadł jako pisklę z gniazda i od tamtej pory pozostawał pod opieką człowieka, został potrącony przez samochód. W wyniku wypadku stracił sporą część dzioba. Nie umiał z tego powodu samodzielnie jeść – przez kilka miesięcy był karmiony przez opiekuna. Z pomocą bocianowi przyszli wymienieni wyżej specjaliści z Rumunii. Bocian trafił do kliniki stomatologicznej, w której wykonano odlew jego dzioba. Przed pobraniem formy do protezy dziób ptaka został starannie oczyszczony przez weterynarza, a sam bocian uśpiony. Stomatolog pobrał formę, na bazie której wykonano odlew protezy dzioba. Okazało się jednak, że pierwsza proteza, którą przymierzono boćkowi, miała nieodpowiednią długość. Długość tego organu miała zaś dla ptaka kluczowe znaczenie ze względu na umiejętność samodzielnego pobierania pokarmu. Dlatego specjaliści, zanim wykonali drugą protezę, zapoznali się dokładnie z budową bocianiego dzioba na muzealnym eksponacie. Ustalony został kształt i długość oraz struktura wnętrza. (Wewnątrz dzioba bociana znajduje się szereg małych ząbków, które są pomocne w przytrzymywaniu i przesuwaniu pokarmu.) Druga proteza powstała z materiału dentystycznego na bazie duracylu, wzmocnionego 3-milimetrowym szkieletem kobaltowo – chromowym, zespolonym z kolejną warstwą duracylu i polimeru używanego do wykonywania protez dentystycznych. Ptak został uśpiony i okryty kocem, by nie zmarzł. Protezę przymocowano do dzioba za pomocą kleju dentystycznego oraz tytanowych śrub. Część powierzchni dzioba złuszczono, by klej dobrze trzymał. Najpierw przymocowano górną część dzioba, potem dolną. Na koniec całość powleczono ochronnym lakierem dentystycznym, by zapobiec zbieraniu się brudu w załamaniach protezy oraz pokryć końcówki i główki śrub; a także, by pokryć szczeliny. Zabieg się udał. Bocian, który przeszedł długotrwałą rekonwalescencję, nauczył się posługiwać nowym dziobem. Kiedy ptak miał 3 lata, odleciał po raz pierwszy do ciepłych krajów.

Trasę wędrówek bociana z odtworzony dziobem można będzie ustalić dzięki nadajnikowi umocowanemu na nodze ptaka.

Źródło: „Reader's Digest”