NRL wzięła pod lupę założenia Krajowego Planu Odbudowy – po raz kolejny i w kolejnej jego wersji. Tytułem niezbędnego komentarza podkreślono, że środki z Funduszu Odbudowy i Zwiększenia Odporności to finansowanie pochodzące z ogromnego długu, jaki Unia Europejska zaciągnęła w bankach komercyjnych. A dług ten my, wszyscy Europejczycy, będziemy spłacać przez długie lata. NRL zwróciła uwagę, że w komponencie dotyczącej ochrony zdrowia zapisano miliard euro na rozwój e-zdrowia i cyfryzację opieki zdrowotnej. Podkreślono też, że w planie – jak na kreację o historycznym wymiarze – brakuje finansowania szeroko rozumianej medycyny ambulatoryjnej; mówi się tutaj o POZ i AOS, jednak jedynie w odniesieniu do podmiotów, które posiadają umowę z NFZ, podczas gdy wiele problemów zdrowotnych pacjentów rozwiązywanych jest przez część komercyjną rynku medycznego, która również jest poszkodowana przez pandemię. Najbardziej niepokojące jednak jest, że wśród działań nie ma solidnego planu wsparcia dla stomatologii. Dziwi to tym bardziej, że we wstępie Planu wśród największych bolączek systemu wymienia się między innymi czas oczekiwania na świadczenia stomatologiczne i wskazuje na wysoki odsetek osób noszących protezy oraz mających próchnicę zębów.