Opieka stomatologiczna w szkole została wprowadzona aktem prawnym we wrześniu 2019 r. I dzięki temu dziecko u stomatologa może skorzystać z profilaktyki i leczenia zębów tam, gdzie się uczy. Konieczne jest jednak podpisanie zgody przez rodziców na wykonanie zabiegów stomatologicznych. Tymczasem „Gazeta Wyborcza” informuje, że rodzice otrzymują w szkole sugestie słowne, aby nie podpisywać zgód na leczenie.

Wielu rodziców z założenia nie podpisuje takiej zgody, ponieważ ich dzieci korzystają z prywatnej opieki stomatologicznej. Niemniej, pewien odsetek opiekunów na pewno założył, że ich dzieci będą leczone w szkolnych gabinetach.

Lekarze stomatolodzy zauważają, że wprowadzenie opieki stomatologicznej do szkół na papierze to proste posunięcie i ładnie brzmi – szczególnie ładnie brzmiało przed wyborami. Natomiast nikt nie zauważył, że dentyści mają już pacjentów leczonych ze środków publicznych – nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorosłych. Poza tym nie każdy lekarz stomatolog, który ma podpisaną umowę z NFZ, ma kompetencje i chęci, aby leczyć dzieci.

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, a także to, że dyrektorzy szkół nadal szukają stomatologów do pracy w gabinetach w placówkach edukacyjnych – choć opieka taka powinna być zapewniona od 12 września 2019 r., wprowadzenie opieki stomatologicznej do szkół (znów) nie wyszło.