Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 06-08-2018
Przyszłość polskich pacjentów rysuje się w coraz ciemniejszych barwach. To skutek braku obłożeń kadrowych wśród personelu lekarskiego. Powodów tej sytuacji jest kilka:
-
demografia – gdyż za mało lekarzy przybywa w stosunku do narastającej liczby osób wymagających leczenia (szczególnie wśród starszego pokolenia z dawnego wyżu demograficznego);
-
zbyt mała liczba kształconych lekarzy i długi czas kształcenia podstawowego oraz specjalizacyjnego;
-
emigracja lekarzy za granicę.
Świetnie wykształceni medycy w Polsce z otwartymi ramionami są przyjmowani w krajach takich, jak na przykład Szwecja, Niemcy, Wielka Brytania.
Exodus lekarzy ma tendencję wciąż narastającą. Naczelna Izba Lekarska, w której wydawane są zaświadczenia o postawie etycznej, umożliwiająca lekarzowi podjęcie pracy w Unii Europejskiej, przyznaje, że w ostatnim roku wydano o ponad 8 proc. więcej takich zaświadczeń niż rok wcześniej. Nie wiadomo, ilu faktycznie lekarzy wyjechało, gdyż zaświadczenie to pokazuje tylko chęć wyjazdu, natomiast nie dokumentuje faktu, że lekarz rzeczywiście wyemigrował.
Pomimo podwyżki wynagrodzeń w polskiej służbie zdrowia lekarze wyjeżdżają, bo za granicą mogą zrobić dużo więcej. Emigrujący są specjalistami w różnych dziedzinach, ale najliczniej reprezentowani są lekarze podstawowej opieki zdrowotnej oraz radiolodzy.
Resort zdrowia jest świadomy trudnej sytuacji kadrowej w służbach medycznych, jednak zamiast skutecznie działać w kierunku przekonania lekarzy z Polski do pozostania w kraju, sprowadza medyków ze wschodu, najczęściej z Ukrainy. Na początku marca Ministerstwo Zdrowia wystąpiło nawet do resortu nauki i szkolnictwa wyższego z wnioskiem o zwolnienie lekarzy ukraińskich z obowiązku przechodzenia długiego procesu nostryfikacji dyplomu i powtórnego zdawania egzaminu. Sami lekarze uważają, że nie jest to zbyt dobry pomysł, gdyż medyk, który zdecydował się wyemigrować za pracą do Polski, mając uznany dyplom, niedługo wyjedzie za naszą zachodnią granicę, gdyż tam – podobnie jak polscy lekarze – znajdzie nieporównywalnie lepsze warunki finansowe.
Co ciekawe, lekarze zza naszej zachodniej granicy również u nas pracują; nie jest to jednak liczna grupa. Wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów zarówno zza granicy zachodniej, jak i wschodniej na razie nie pracuje u nas zbyt wielu. To zaledwie 1% wszystkich medyków wykonujących swój zawód w naszym kraju.