Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 18-06-2018
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli, do którego dotarło Radio Zet, dotyczącego przetargu na dentobusy, który odbył się w drugiej połowie 2017 roku, wyłania się obraz przetargu podejrzanego o ustawienie. Sygnały o podejrzeniach dotyczących ustawienia przetargu o wartości 24 mln zł na gabinety mobilne, które mają wspomóc stacjonarną opiekę stomatologiczną w szkole, pojawiały się w mediach już od kilku miesięcy. Podejrzenia te powstały w oparciu o ekspresowe tempo, w jakim przetarg został przygotowany. Zainteresowanie wzbudziło także to, że do kolejnych etapów przetargu startowała tylko i wyłącznie jedna firma, a jej oferta była na dodatek zaskakująco podobna do wysokości środków zaplanowanych na ten cel przez Ministerstwo Zdrowia. Warunki przetargu budziły mieszane uczucia nie tylko wśród przedstawicieli mediów, ale również i posłów. Zostało nawet wystosowane pismo do resortu zdrowia, w którym pojawiły się uwagi odnośnie niezrozumiałych przyczyny wprowadzenia przyspieszonej procedury przetargu, formuły samego przetargu i informacja na temat wspomnianej już, zaskakująco zbieżnej wysokości złożonej oferty z zaplanowanymi środkami.
We wspomnianym raporcie NIK pojawił się między innymi zapis o tym, że ministerstwo zdrowia zażyczyło sobie niestandardowego wyposażenia dla pojazdów, które miały pełnić rolę dentobusów, konkretnie elektrycznie podgrzewanej szyby przedniej. To miało spowodować, że do przetargu stanęła tylko jedna firma. Resort zdrowia uznaje podejrzenia za chybione.
Eksperci znający rynek uważają zamiast, że za pieniądze przeznaczone na dentobusy można było wyposażyć 200 gabinetów lekarskich i dowozić do nich dzieci gimbusami – pisaliśmy o tym niejednokrotnie na stronach PortaluDentystycznego.pl.
Obecnie i tak nie wszędzie dziecko u stomatologa w mobilnym w gabinecie może skorzystać z profilaktyki i leczenia zębów, gdyż nadal tylko część dentobusów jeździ po polskich drogach. Reszta czeka na parkingu.
Źródło: „Fakt”