Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 09-10-2017
Brak czasu dla pacjenta i niskie pensje – tak w największym skrócie wygląda lista utrudnień w pracy, na które natykają się wszyscy rezydenci. Problem dotyczy i lekarzy, i stomatologów.
– Chciałabym jako lekarz mieć więcej czasu dla pacjenta – mówi rezydentka chirurgii stomatologicznej w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie. – Żeby on czuł, że poświęcam mu wystarczająco dużo uwagi, potrafię go dobrze zdiagnozować i skutecznie leczyć. Nie mam na to szans, bo pochłania mi go wypełnianie papierów.
Rezydenci wskazując na niskie płace, podkreślają, że między wyobrażeniem społeczeństwa o zarobkach młodych lekarzy a rzeczywistością jest bardzo duża różnica.
- Wszystkim wydaje się, że skoro jesteśmy lekarzami, to musimy super zarabiać, a tak nie jest. Specjalizacja to około 2 tys. zł netto, specjalizacja deficytowa to 2,5 tys. zł – wylicza jeden z rezydentów. I dodaje: – Mamy po 26-27 lat, nie zarabialiśmy przez całe swoje życie, bo studiowaliśmy i dostajemy niewielkie pieniądze za pracę pod olbrzymią presją.
Rezydenci zdecydowali się na protest. Chcą, aby społeczeństwo dowiedziało się, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Domagają się również realnych działań rządu, a nie pozornych ruchów – chcą decyzji, które poprawią sytuację w publicznym systemie.
Źródło: „Nowiny”