Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 04-10-2017
Józef Rostafiński, żyjący na przełomie XIX i XX wieku wielki polski botanik i historyk nauk biologicznych, przygotował w 1883 r. ankietę skierowaną do lekarzy, farmaceutów i przyrodników. Ankieta miała pomóc w zebraniu ludowego nazewnictwa i zastosowania roślin leczniczych, które „(...) używa lud na lek dla siebie”. Z 85 odpowiedzi, które dotarły do autora ankiety, wyłonił się obraz ziołolecznictwa w Polsce pod zaborami. Okazało się, że leczenie ziołami było najlepiej rozwinięte pod zaborem pruskim, a najsłabiej – pod zaborem rosyjskim, szczególnie w tzw. guberniach wschodnich.
Choroby jamy ustnej leczono ziołami chętnie i z wykorzystaniem wielu rozmaitych gatunków roślin.
Na ból zęba stosowano:
-
czosnek (był także dodawany do wódki i w tej postaci służył jako środek profilaktyczny podczas cholery);
-
łopian (smażony na maśle stosowano jako okład na rany, a macerowany w wódce stanowił preparat przeciw febrze);
-
chrzan (w połączeniu z czarną kawą był też lekiem przeciw febrze);
-
lulek (zwany też zębowym zielem) – miał wiele zastosowań w leczeniu chorób jamy ustnej: jako przeciwbólowe kompresy przykładane na twarz, dym z palonych liści i nasion; korę i liście stosowano do leczenia ran;
-
tytoń;
-
storczyki – przeciwbólowo działał korzeń w wódce;
-
dąb, a właściwie galasy na liściach;
-
róża dzika – przeciwbólowym surowcem był dym z palonych kwiatów;
-
szałwia – przeciwbólowo działała gotowana w mleku, a gotowana w wodzie dawała płukankę stosowaną w celu wzmocnienia zębów;
-
rozchodnik ostry (dymem z niego okadzano natomiast krowy mające się ocielić);
-
macierzanka (była ziołem uniwersalnym: stosowano ją... na wszystko: od bolesności piersi, po rany i kurcze);
-
barwinek (polecany też był w rekonwalescencji).
Źródło: „Historia leków naturalnych”