Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 29-09-2017
Leczenie rozszczepu wargi i podniebienia metodami klasycznymi nie zawsze daje zadowalające efekty. Dotyczy to również etapu, w którym podejmuje się i realizuje terapię ortodontyczno-chirurgiczną. Wszelkie niepowodzenia w tej materii narażają osobę chorą oraz jej bliskich na wiele stresu i kosztów związanych z pobytami w szpitalach i wykonaniem często wysokospecjalistycznych badań i procedur. Problemy te mogą przestać istnieć dzięki nanodiamentom, co w konsekwencji w samym leczeniu rozszczepu pomoże osiągnąć lepsze wyniki. Te drobne cząstki najtwardszej formy materii mogą działać jak specyficzne izolatory lub tarcze wokół składników czynnych biologicznie, od których wymaga się aktywności w ściśle określonym czasie i w wymaganym stężeniu.
Przy leczeniu rozszczepu wargi i podniebienia stosuje się m.in. estrogeny – to one właśnie (a także inne składniki aktywne) mają być zamknięte w otoczce z nanodiamentów i zatopione w hydrożelu. Roztwór ten aplikowałoby się w okolice podniebienne jamy ustnej dotknięte rozszczepem. Jeśli mieszanina byłaby zbyt wodnista, można ją zagęścić, używając lampy ze światłem niebieskim. Zagęszczenie hydrożelu dawałoby większą pewność, że mikstura utrzyma się w rejonie dla niej przeznaczonym. I tym samym zabieg się uda, ponieważ w docelowej lokalizacji dojdzie do aktywacji procesów poprawiających parametry kości.
W badaniu laboratoryjnym wykazano, że dzięki obecności nanodiamentów uzyskiwano podwójne zwiększenie objętości kości, lepszy wzrost kości i nowych żył oraz wytwarzanie większej liczby komórek tworzących kości. Ponadto dzięki nanodiamentom, wbrew wcześniejszym obawom; w tkankach osoby leczonej nie wychwycono lokalnego wzrostu ilości estrogenów – co z uwagi na charakter i właściwości tych hormonów byłoby niekorzystne szczególnie w odniesieniu do chłopców.
Źródło: UCLA