Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 04-05-2017
Amerykańskie Towarzystwo Dentystyczne (ADA) ogłosiło, że genetyka ma niewątpliwie duży wpływ na predyspozycje do zapadania na określone choroby, niemniej w odniesieniu do próchnicy i paradontozy największy wpływ wykazują nie geny, lecz czynniki środowiskowe, w tym tryb życia i nawyki. ADA zwraca uwagę, że nie zidentyfikowano dotychczas żadnego genu, który miałby większy wpływ na rozwój chorób przyzębia niż czynniki środowiskowe, takie jak np. palenie papierosów czy cukrzyca. Towarzystwo zwróciło też uwagę, że choć badania genetyczne mają potencjał do zastosowania klinicznego w przyszłości, to na chwilę obecną najlepszym sposobem oceniającym istnienie i stopień zaawansowania próchnicy lub choroby dziąseł zostaje tradycyjne badanie medyczne. Nie ma obecnie na rynku żadnego testu predykcyjnego dla próchnicy zębów i chorób dziąseł. Istnieją, owszem badania, dzięki którym, można ocenić ryzyko zaistnienia choroby lub podatność na zapadnięcie na określone schorzenie. W przypadku schorzeń jamy ustnej takich jak próchnica i choroby dziąseł najlepszą metodą oceny i rokowań na temat zdrowia jamy ustnej nadal pozostaje badanie u stomatologa. W związku z tym ADA zwraca uwagę na duże znaczenie wizyt kontrolnych.
Źródło: ADA