Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 19-11-2008
Od przyszłego roku leczenie zębów u dzieci w ramach kontraktu zawartego z NFZ nie będzie już obowiązkowe. Stawka za leczenie dziecka będzie za to taka, jak za dorosłego. Nie wszystkim stomatologom podoba się to rozwiązanie; niektórzy już teraz wieszczą przyszłoroczny deficyt zakontraktowanych gabinetów.
- To prawda, że dzieci i dorośli mają taką samą stawkę na przyszły rok, ale jest ona wyższa niż w roku obecnym - informuje Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.
Oznacza to, że stomatolodzy nie powinni zarobić mniej.
- Praca przy dziecku jest dłuższa, trudniejsza, wymagająca wiele cierpliwości i dlatego uważamy, że powinna być wyceniona o ok. 20 proc. wyżej niż w przypadku dorosłych pacjentów – argumentuje jeden z członków Podlaskiego Stowarzyszenia Stomatologów i dodaje, że do NFZ zostało już wysłane w tej sprawie pismo.
Kolejnym punktem spornym jest wysokość stawek za punkt kontraktowy. Wartość ta zależy od regionu kraju i od ilości podpisanych umów w danym oddziele NFZ Są rejony, w których stomatolog za punkt otrzymuje nie mniej niż 1,10 – 1,22 zł. W innych, np. w rejonie podlaskim, punkt wyceniony jest już tylko na 0,97 zł. W ocenie funduszu, optimum to 15 tys. punktów na miesiąc. Jednak wg stomatologów jest to ilość nie do wyrobienia przy założeniu, że chce się rzetelnie pracować.
- Trzeba by wtedy pracować jak najwięcej i jak najszybciej. A tego nie da się zrobić np. przy dzieciach czy przy świadczeniach z protetyki stomatologicznej. Dlatego apelujemy do NFZ o to, aby w ramach posiadanych środków zakontraktował jak największą liczbę podmiotów i indywidualnie ustalał liczbę wyrabianych punktów – mówi jeden z podlaskich stomatologów.
Źródło: „Gazeta Współczesna”