Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 23-11-2016
Zdrowie i przedsiębiorczość mają więcej wspólnego niż na pierwszy rzut oka się wydaje – i to nie tylko w postrzeganiu przedsiębiorczości jako mechanizmu zapewniającego istnienie i sprawne prosperowanie prywatnego gabinetu dentystycznego. Inwestycja w zdrowie obywateli jest bowiem jak inwestycja w maszynę – aby sprawnie działała. Znając tę zależność polscy pracodawcy zdecydowali o zorganizowaniu I Kongresu Zdrowia Pracodawców RP.
- Musimy się zastanowić jaki powinien być optymalny poziom wydatków publicznych na ochronę zdrowia, bo pieniędzy potrzebujemy na inwestycje w czterech kluczowych obszarach. Mamy przede wszystkim do spłacenia dług moralny wobec starszego pokolenia, gdyż przez lata zaniedbań stan zdrowia tego pokolenia nie jest zadowalający. Zachowanie jak najdłużej w zdrowiu młodego – dodajmy pracującego – pokolenia, to także bardzo ważny obszar inwestycji w zdrowie. I tu ogrom niezbędnej pracy może wręcz przytłaczać – mówi dr Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej, jeden z organizatorów wspomnianego Kongresu. Podkreśla, że pozytywne zmiany zacząć trzeba od podnoszenia świadomości społeczeństwa na temat mechanizmów, które powodują poprawę lub pogorszenie się zdrowia Polaków. Tu powinny pojawić się najpierw inwestycje w edukację oraz w profilaktykę realizowane w szkołach, a następnie w prewencję dotyczącą osób pracujących zawodowo. Obszar inwestycji obejmuje również przedsięwzięcia skierowane na nowoczesną medycynę – wprawdzie jej stosowanie jest coraz bardziej kosztowne, ale dzięki technologicznemu zaawansowaniu nowoczesna medycyna zmienia choroby śmiertelne w przewlekłe, a przewlekle chorym daje szanse całkowitego wyleczenia.
- Owszem, to kosztuje – ale zadajmy pytanie, ile kosztuje państwo i rodzinę ciężka choroba tych ludzi? To są o wiele większe koszty! My jednak nie potrafimy liczyć. Skupiamy się na ograniczaniu kosztów bezpośrednich – czyli leczenia, a pomijamy koszty pośrednie, które są pokrywane z kasy innego ministra lub ich ciężar ponosi rodzina pacjenta. To jak przewracające się klocki domina, ale my widzimy tylko ten pierwszy – mówi dr A. Malinowski i wskazuje, że w Polsce – poza brakami w kadrach medycznych – są też deficyty w liczbie managerów zajmujących się organizacją służby zdrowia. Bo chcąc dobrze leczyć, koniecznie trzeba to leczenie dobrze zorganizować – wtedy koszty opieki zdrowotnej ulegają obniżeniu.
Przed nami całe lata zmian – od systemowych po operacyjne. Podjęcie odpowiednich kroków w kierunku dobrych przemian w służbie zdrowia jest konieczne – ponieważ konsekwencje bierności w tym obszarze będą miały katastrofalne skutki dla zdrowia narodowego oraz sprawności produkcyjnej obywateli.
Źródło: „Polska The Times”