Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 22-07-2016
Rezydenci starają się o wzrost uposażeń, a ministerstwo zdrowia rozpoczęło prace nad zmianami w systemie kształcenia specjalizacyjnego.
- Należy się zastanowić, czy specjalizacje na wszystkich kierunkach powinny być opłacane przez państwo. W niektórych dziedzinach wiadomo, że lekarze po skończeniu specjalizacji będą pracować tylko komercyjnie. Z kolei te mniej popularne kierunki mogłyby być trochę lepiej płatne, co mogłoby stanowić zachętę dla młodych lekarzy. Powinno się zwiększyć liczbę miejsc specjalizacyjnych, żeby każdy młody lekarz miał możliwość wybrać wymarzoną specjalizację, która mogłaby się być prowadzona w różnych trybach: rezydentury, umowy cywilnej, oddelegowania z własnego szpitala czy wolontariatu. Ponadto można by się zastanowić nad powrotem do swego rodzaju egzaminu wstępnego – mówi Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia, przewodniczący zespołu opracowującego zmiany w systemie kształcenia podyplomowego lekarzy i lekarzy dentystów.
Wiceminister w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” (wydanie z dn. 16.06.2016 r.) wskazuje, że miejsc rezydenckich nie brakuje. Ich liczba jeszcze się zwiększy, ponieważ w najbliższym roku akademickim indeksy otrzyma 500 studentów uczelni medycznych więcej. Debata na temat zmian, które miałyby być wprowadzone do systemu kształcenia specjalistów medycznych, ma się zakończyć pod koniec sierpnia. Do rozmów zostali zaproszeni także rezydenci.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”