Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 12-04-2016
„Nie ma prawnych przeszkód w udzielaniu świadczeń telemedycznych. Niedawne zmiany w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty zezwalają na orzekanie o stanie zdrowia pacjenta zarówno po jego osobistym zbadaniu, jak i za pomocą środków teleinformatycznych, bez konieczności kontaktu z lekarzem” – podaje „Rynek Zdrowia” w dn. 23.03.2016 r.
Na świadczenia stomatologiczne realizowane w trybie telemedycyny na razie nie ma co liczyć, ale pierwsze pozytywne zmiany w kierunku unowocześnienia refundowanej oferty medycznej już są. Na razie NFZ kontraktuje dwie procedury: telekonsylium kardiologiczne i telekonsylium geriatryczne. Dlaczego telekonsylium, a nie usługa telemedyczna czy telediagnostyka? Chodziło o to, kto ponosi odpowiedzialność. Ten, który widzi pacjenta, czy ten, który daje wskazówki?
– Odpowiedzialność się rozkłada. Dlatego świadczenie nazwaliśmy telekonsylium - informował Wojciech Matusewicz, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Oczywiście nawet najdoskonalsza usługa telemedyczna nie zastąpi wizyty u lekarza i leczenia rzeczywistego, ale informatyka w rękach kompetentnego lekarza stanowi ewolucyjny postęp.
Telemedycyna może dotyczyć diagnostyki, rehabilitacji, konsultacji medycznych lub monitorowania efektów leczenia. Istnieją i inne możliwości zastosowania telemedycyny, choćby w formie chatu.
– Na portalu dla pacjentów uruchomiliśmy czat tekstowy z udziałem specjalistów - nie tylko lekarzy, również pielęgniarek. Jest to klasyczna usługa medyczna, bo specjalista ma dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta w naszym systemie, a zapis czatu jest formą dokumentu medycznego, który podlega archiwizacji – tłumaczył Krzysztof Kurek, członek zarządu ds. medycznych spółki Lux Med.
Zalet systemu telemedycznego jest wiele, w tym możliwość dalekiego zasięgu, ale to między innymi w tym obszarze jest jeszcze wiele kwestii do uregulowania.
- Na przykład jeśli lekarz jest w państwie A, zaś jego pacjent w państwie B., to jak ma wyglądać sprawa uznawania kwalifikacji i odpowiedzialności zawodowej lekarza? Przepisy którego kraju stosować? – zastanawia się Agnieszka Kister, dyrektor Departamentu Infrastruktury i e-Zdrowia w MZ.
Pozostaje też sprawa definiowania samej telemedycyny. Na pewno wiadomo, że jest to jeden ze sposobów udzielania świadczeń, ale konkretnej definicji jeszcze nie ma.
Źródło: „Rynek Zdrowia”