Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 06-11-2015
Czekając na rewolucję w stomatologii, dzięki której do końca życia nie będziemy musieli martwić się tym, że natura obdarzyła nas tylko dwoma garniturami zębów, chętnie nadstawiamy uszu na nowinki w tej dziedzinie. Liczymy na transplantacje i zregenerowanie uśmiechu dzięki zębom wyhodowanym w laboratoriach badawczych; albo na zęby z drukarek. To drugie marzenie szczerbatej części ludzkości może się ziścić szybciej, niż sądzimy, ponieważ „Gazeta Wyborcza” (wyd. z dn. 21.10.2015 r.). donosi, że: „Wkrótce będzie można wydrukować utracony ząb na drukarce 3D, dodatkowo skład zęba zadba o higienę jamy ustnej (...)”. Wzmianka dotyczy wynalazku holenderskich badaczy, którzy opracowali polimer do wydruków 3D wzbogacony czwartorzędowymi solami amonowymi – a te mają silne właściwości przeciwbakteryjne. Podczas testów, w których próbki polimeru zanurzano w roztworze ludzkiej śliny i bakterii próchnicy, wykazano, że syntetyk wybijał ponad 99 proc. mikroorganizmów.
Przed naukowcami dalsza praca: trzeba wydłużyć czas trwania eksperymentu oraz porównać skuteczność wynalazku z efektywnością pasty do zębów. Z racji dynamicznego rozwoju technologii 3D oraz błyskawicznie reagującej konkurencji, testy nie będą trwały w nieskończoność.
– To jest produkt medyczny o tzw. przewidywanym zastosowaniu w najbliższej przyszłości. Zmierzamy do jego powszechnego stosowania – podkreśla Andreas Herrmann z Uniwersytetu w Groningen w Holandii, szef zespołu wynalazców.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”