Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 23-10-2015
„Lekarze rodzinni odmawiają szkolenia młodych kolegów. Chcą to robić szpitale kliniczne, ale część z nich straciła do tego uprawnienia. Dla przyszłych medyków zaczęło brakować miejsc do nauki” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna” w wydaniu z dnia 1.10.2015 r.
Zamęt zaczął się, kiedy resort zdrowia postanowił wyegzekwować przepisy obowiązujące już od 4 lat. Choć sytuacja dotyczy lekarzy rodzinnych, analogiczna rzecz mogłaby się wydarzyć także w stomatologii. Nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z 28.04.2015 r. przewiduje bowiem, że specjalizację z określonej dziedziny medycyny mogą prowadzić tylko te jednostki, które wykonują daną działalność leczniczą. Oznacza to, że np. szpital kliniczny, który chce szkolić przyszłych medyków rodzinnych, musi mieć w swoich strukturach przychodnię lekarza rodzinnego. Jeśli nie ma, musi się liczyć z nieprzyznaniem lub cofnięciem prawa do szkolenia rezydentów. Egzekwowanie przepisów spowodowało, że nagle ubyło 300 miejsc szkoleniowych. W tym samym czasie ministerstwo zdrowia zwiększyło liczbę nowych rezydentur w tej dziedzinie medycyny. Automatycznie pojawił się problem niedostosowania liczby istniejących miejsc specjalizacyjnych do liczby rezydentów. Rywalizacja o zdobycie miejsca szkoleniowego może więc być ostra.
– Pierwszeństwo będą miały osoby, które są już w trakcie specjalizacji, a nie mogą jej dokończyć w ośrodku, który został pozbawiony akredytacji ministra zdrowia – wyjaśnia Agnieszka Jankowska-Zduńczyk, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”