Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 27-07-2015
Paradoks zdrowotny, o którym informuje „Rzeczpospolita” w wydaniu z dnia 14.07.2015 r., brzmi: „Bez pieniędzy z akcyzy na alkohol i papierosy nie będzie środków na walkę z chorobami i otyłością”.
Rząd przyjął projekt Ustawy o zdrowiu publicznym. Tyle, że ma on mocno okrojony kształt w odniesieniu do pierwotnych założeń. Wypadły z niego m.in. zapisy o źródłach finansowania wydatków na promocję zdrowego stylu życia i profilaktykę chorób. Zabezpieczenie finansowe na realizację tych zamierzeń miało być w rezerwach funduszu zdrowia publicznego, które z kolei miały pochodzić z akcyzy na alkohol, wyroby tytoniowe i z dopłat do gier hazardowych objętych monopolem państwa. Pieniądze te są w dyspozycji szefa resortu finansów. „Ostatecznie ministrowie nie doszli do porozumienia. I z zapowiadanych 280 mln zł na zdrowie publiczne zostało 140 mln rocznie. 1,5 proc. ze swego budżetu wyłoży m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia. Z tych pieniędzy będzie dofinansowywał gminne i powiatowe programy polityki prozdrowotnej. NFZ będzie także nadal prowadził programy wczesnego wykrywania raka”.
Eksperci wskazują, że ustawa w okrojonej wersji nie rozwiąże problemów zdrowia publicznego, dla samorządów będzie szkodliwa i rozmyje odpowiedzialność urzędników.
W tym galimatiasie jest jedna dobra wiadomość: mianowicie taka, że powstanie narodowy plan zdrowia, a stomatologia będzie jednym z jego priorytetów – bo nawet w zaciszu gabinetów, w których powstaje litera prawa, istnieje świadomość fatalnego stanu zdrowia jamy ustnej Polaków.
Źródło: „Rzeczpospolita”