Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 21-05-2015
Spowodowanie kolizji drogowej, wyjątkowo niesumienne wykonywanie obowiązków zawodowych – wszystko po pijanemu i tylko w ciągu jednego dnia. Tak w skrócie przedstawia się bilans „wyczynów” dentysty z Radomska.
Zaczęło się od zgłoszenia na policję dokonanego przez rodzica 13-latki. Dziecko u stomatologa miało przeprowadzaną ekstraktację, lecz dentysta wyrwał zdrowy ząb zamiast chorego. Na dodatek nie zaszył rany, wskutek czego rodzice musieli szukać pomocy dla nastolatki u innego stomatologa.
Tego samego dnia dentysta podczas zawracania uszkodził inny samochód. Chciał uciec z miejsca zdarzenia, lecz został zatrzymany przez policjantów. W wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. To niewiele mniej niż miał 2 lata temu – kiedy przez mundurowych został zatrzymany w gabinecie. Będąc pod wpływem alkoholu (miał wówczas 2,7 promila w wydychanym powietrzu) tak leczył i szlifował zęby pacjentowi, że ten stracił górną jedynkę.
Dentyście grozi kilka lat więzienia. Plus konsekwencje zawodowe.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”