Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 03-04-2015
W drugiej edycji raportu na temat stylu życia Polaków, przygotowanego z inicjatywy USP Zdrowie wynika, że mieszkańcy naszego kraju żyją wg jednego z 8 głównych stylów życia. Jak to się ma do zdrowia jamy ustnej?
-
Poprawni optymiści – w tej grupie można spodziewać się niewielu osób mających choroby jamy ustnej, ponieważ poprawni optymiści prowadzą harmonijne, szczęśliwe życie, a profilaktyka zdrowotna to dla nich działanie podejmowane na co dzień: zwracają uwagę na zalecenia dietetyczne, systematycznie korzystają z usług medycznych i przestrzegają zaleceń lekarza. Rzadko też palą i piją – co znacząco redukuje zachorowanie na nowotwór jamy ustnej.
-
Pozorni twardziele – zjawisko zauważane częściej u panów niż u pań, które szybko prowadzi do zrujnowania zdrowia. Zajmowanie się zdrowiem uważają za czynność godną hipochondryków. Nie chodzą na badania kontrolne (57 proc.!), a aż 1/3 Polek unika spotkań z lekarzem, cała grupa je i pije, co chce i ile chce, nie przejmując się wagą ani wartością odżywczą produktów spożywczych. W tej grupie leczenie stomatologiczne prawdopodobnie często polega na ekstrakcji kompletnie zniszczonych zębów, a częstość występowania zaawansowanych chorób przyzębia będzie wysoka.
-
Zmęczeni herosi – deklarują najmniejsze zadowolenie z życia, uważają, że nie mają wpływu na przebieg życia i na swoje zdrowie, ponieważ to, jaką mają kondycję zależy tylko od genów. Opinia innych o ich wyglądzie jest dla nich ekstremalnie ważna. Panowie to często pracoholicy niezbyt zadowoleni ze swojego zajęcia, panie – zestresowane, polegające bardziej na partnerze i aż w 20 proc. przypadków ciągle na diecie. Przy takim podejściu do życia stomatologiczne leczenie zachowawcze może się w tej grupie cieszyć zdecydowanie mniejszą popularnością niż usunięcie wszystkich zębów i zaprotezowanie uzupełnieniem ruchomym.
-
Świadomi indywidualiści – pewni siebie, egocentryczni, leczący się samodzielnie, najczęściej pod kierunkiem dra Google'a. Sprawdzają, co jedzą, rozmawiają z partnerem o zdrowiu, ale aż 57 proc. z nich rezygnuje z badań kontrolnych. Możliwe, że z powodu „internetowych konsultacji” mogą przeoczyć transformację nieszkodliwej nadżerki w zmianę rakową.
-
Zdesperowani buntownicy – funkcjonują wg zasady: żyj szybko, umrzyj młodo. Głusi na głosy mediów o zdrowym stylu życia, który uważają za dyktat i dlatego się mu przeciwstawiają. Jedzą, co chcą i ile chcą, nie przejmują się swoją wagą. Nadużywają alkoholu i używek i nawet raz w ciągu roku nie odwiedzą dentysty. Próchnica i zaawansowana paradontoza murowane.
-
Niepocieszeni podjadacze – dominują to młodzi do 25 r. ż., przesiadujący przed komputerem, z nikłą aktywnością fizyczną, rzadko palący i pijący. Jedzenie to życiowa przyjemność, przy czym konsumują głównie żywność wysoko przetworzoną. 1/5 z nich jest ciągle na diecie, ale reszta nie przejmuje się wagą, wyglądem ani tym, ile chemii spożywczej trafia do ich żołądków. Zapewne nie skojarzą krwawień z dziąseł, zwiększonej podatności na zakażenia jamy ustnej i kruchości szkliwa z niedoborem składników mineralnych i witamin...
-
Pogodni mędrcy – postawa dominująca wśród seniorów. Najszczęśliwsi ze wszystkich grup, z dobrymi relacjami z otoczeniem, bez stresu. Jeśli będą przykładać wagę do profilaktyki i regularnych badań – mogą cieszyć się zdrowiem jamy ustnej długo, ale bezstresowe podejście objawiające się nieprzywiązywaniem uwagi do okresowych kontroli stanu zdrowia zębów, nie wróży dobrze.
-
Towarzyscy hedoniści – cieszą się życiem, ile tylko mogą. Palą, piją – często w celach towarzyskich. Potrzebują akceptacji otoczenia, w którym się znajdują. Mają dużo czasu wolnego, nie ufają autorytetom. Zatem jeśli stomatolog powie, że palenie i picie to prosta droga do chorób jamy ustnej, najprawdopodobniej skwitują to niedowierzaniem i zlekceważą.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”