Wielka Brytania słynie z wysokich cen za usługi dentystyczne. Dlatego też turystyka stomatologiczna do Polski cieszy się niesłabnącym powodzeniem – nie tylko wśród rodowitych mieszkańców Wysp, ale także wśród naszych rodaków, którzy mieszkają w Zjednoczonym Królestwie, a na leczenie zębów przyjeżdżają do kraju. Szacuje się, że w tym roku polskie gabinety odwiedzi 300 tys. obcokrajowców – w tym sporo Polaków mieszkających na stałe za granicą. Emigranci i obcokrajowcy wybierają za cel podróży m.in. Lubelszczyznę. Specjaliści świadczący usługi medyczne z tego regionu w zeszłym roku leczyli ponad 9,5 tys. pacjentów z zagranicy. „Prawdziwych” Niemców czy Anglików do woj. lubelskiego dociera raczej niewielu, m.in. z powodu kłopotliwego dojazdu i braku lotniska. Polscy emigranci najchętniej odwiedzają gabinety stomatologiczne oraz medycyny estetycznej. Największy ruch w gabinetach panuje przed świętami, kiedy Polacy mieszkający za granicą przyjeżdżają odwiedzać rodzinę i przy okazji leczą zęby. Najczęściej pierwsza wizyta traktowana jest przez nich jako inwestycja w likwidację najbardziej palących potrzeb zdrowia jamy ustnej. Bardzo często umawiają się na kolejne spotkanie na czas następnego pobytu w naszym kraju – już w celu likwidacji konkretnego, nie tak bardzo pilnego problemu albo wykonania określonego zabiegu.

Emigranci i cudzoziemcy wybierający Lubelszczyznę na miejsce pobytu, który łączy pobyt turystyczny z leczeniem, mówią, że kierują się niezbyt wygórowanymi cenami, wysoką jakością usług oraz wysokimi standardami higienicznymi panującymi w gabinetach.

Źródło: „Polska Kurier Lubelski”