Tegoroczna majówka zapowiada się atrakcyjnie: ma być długa i upalna. Z ankiet i obserwacji wynika, że większość Polaków w tym czasie albo wyjeżdża, albo też nastawia się na intensywną pracę.

Opcja pierwsza jest dużo bardziej atrakcyjna niżeli druga. Jeśli jednak podejmuje się decyzję o wyjeździe i wypoczynku, a najczęściej kończy się to wylegiwaniem w hamaku z dobrą książką w ręku albo też leniuchowaniem na plaży czy w górskim kurorcie, warto zrobić odmianę i postawić na aktywny wypoczynek połączony np. z nauką nowych umiejętności, niekoniecznie związanych z zawodem. Przykładem może być weekendowy kurs żeglarstwa, kilkudniowe kształcenie na sternika czy też kursy surfowania. Umiejętności te przydają się m.in. z powodu coraz bardziej popularnego trendu lokowania gotówki w dobrej jakości sprzęt do uprawiania sportów wodnych. Ze względu na specyfikę majowego weekendu oraz wymagania uczestników część firm oferujących tego typu szkolenia dostosowuje je do indywidualnych potrzeb – w ramach długiego okresu wolnego. Można je więc wpisać w harmonogram innych, zaplanowanych już zajęć, bez szkody dla osiągalności założonych celów.

Wybierając wersję nieco bardziej „leniwą” wypoczynku, można rozejrzeć się w ofertach instytucji kulturalnych – część z nich właśnie na majowy weekend przygotowuje sporo atrakcji: od plenerowych imprez typu koncerty, widowiska czy przedstawienia po kameralne spektakle teatralne lub kinowe ze szczególnie pieczołowicie przygotowanym repertuarem.

Ci, którzy postanawiają, że podczas majówki towarzyszyć im będzie praca – zawodowa czy związana z kształceniem, powinni zarezerwować odrobinę czasu na wypoczynek. Majowy długi weekend zdarza się tylko raz w roku; tak długi jak tegoroczny i z tak świetną prognozą pogody – raz na kilka lat, szkoda byłoby zatem nie sprawić sobie choć odrobiny przyjemności w tym czasie.

Źródło: Opracowanie własne