Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 19-03-2012
Brytyjscy naukowcy twierdzą, że żel z wyciągiem z jednej z roślin żyjących w dżungli Ameryki Południowej może zastąpić znieczulenie podawane w zastrzykach pacjentom zasiadającym na fotelu dentystycznym. Rdzenni mieszkańcy dzisiejszych terenów Peru od wieków na ból zęba, w leczeniu ropni i wrzodów w jamie ustnej wykorzystują roślinę Acmella oleracea. To kwitnąca na żółto przedstawicielka rodziny astrowatych. Działanie rośliny polega na blokowaniu zakończeń nerwowych, a efekt utrzymuje się przez ok. godzinę po aplikacji bez pojawiania się skutków ubocznych. Dr Françoise Barbira Freedman, naukowiec z Cambridge University, która na sobie przekonała się o niezwykłych właściwościach peruwiańskiej rośliny, zapowiada, że istnieje szansa na to, iż w 2014 r. pojawi się preparat, który może stać się alternatywą dla standardowo stosowanych leków przeciwbólowych. Dr Freedman dodaje też, że kto wie, czy wprowadzenie znieczulenia z zastosowaniem Acmella oleracea nie będzie oznaczać końca ery części zastrzyków w gabinecie dentystycznym. Z przeprowadzonych badań wynika, że roślinny produkt może okazać się pomocny w zmniejszaniu bólów również u dzieci podczas ząbkowania.
Dr Françoise Barbira Freedman ostatnie 30 lat spędziła na obserwacjach życia jednego z mało poznanych dotychczas plemion w amazońskiej dżungli, zwanego Lamas Keshwa, i na odkrywaniu sposobów radzenia sobie tych ludzi z codziennymi problemami przy pomocy tylko naturalnych środków. O niezwykle skutecznym znieczulającym działaniu Acmella oleracea przekonała się, kiedy podczas wędrówki przez dżunglę cierpiała z powodu zębów mądrości. Wtedy to jeden z tubylczych przewodników polecił zastosowanie rośliny, której działanie szybko uśmierzyło ból. I pewnie jeszcze długo nie wiedzielibyśmy o właściwościach Acmella oleracea: dr Freedman zapomniała o tym zdarzeniu. Dopiero po wielu latach jej kolega, neurolog, poprosił o przywiezienie do Wielkiej Brytanii próbek tej rośliny do badań. I tak to się zaczęło.
Źródło: „Telegraph”