W większości szkół funkcjonują sklepiki. Szczególnie dobrze zaopatrzone są w słodzone napoje, batoniki, cukierki i lizaki – czyli wszystko to, co zdecydowanie sprzyja rozwojowi próchnicy.

W związku z rosnącym problemem nadwagi i otyłości w Polsce, spowodowanych nadmiernym spożyciem węglowodanów oraz pustych kalorii ze słodyczy i napojów, bacznie zaczęto przyglądać się asortymentowi szkolnych sklepików i naciskać na zmianę niezdrowego asortymentu w tych punktach: ze słodyczy na owoce, warzywa i jogurty.

Tak przy okazji walki z otyłością, możliwe będzie wytoczenie wojny z próchnicą – wszak za obie przypadłości, w głównej mierze, odpowiedzialny jest cukier.

Władze jednego z miast południowej Polski chcą wprowadzenia zakazu sprzedaży w sklepikach szkolnych wszelkich batonów i innych słodyczy na rzecz nabiału, kanapek i owoców. Idea szczytna, jednak nie każdy przyklaskuje pomysłowi, uważając, że dziecko ma prawo kupić batonika, jeśli ma nań ochotę.

Pomysł wprowadzenia do szkolnych sklepików zdrowszego asortymentu jest godzien pochwały – pewnie wielu jeszcze pamięta czasy, gdy na przerwach kupowało się pyszne jogurty owocowe z lokalnych mleczarń. Jednak dzieci, którym nie wpojono w domu, iż słodycze są dobre, ale w nadmiarze szkodzą i powodują psucie zębów, na pewno nie wybiorą jabłka zamiast batona. Dzieci należałoby raczej uświadomić w kwestii troski o zdrowie zębów. Zakaz sprzedaży słodyczy może spowodować efekt odwrotny, czyli przynoszenie słodyczy z domu – na przekór.

Wciąż za mało dzieci wie, że po słodyczach i posiłkach myje się zęby, albo – jeśli nie ma możliwości wyszczotkowania zębów – żuje się gumę bez cukru, bo wtedy ogranicza się rozwój bakterii powodujących próchnicę. Jeżeli dzieci są przyzwyczajone do codziennej, świadomej higieny jamy ustnej - po spałaszowaniu batonika, będą sięgać po bezcukrową gumę do żucia, która doraźnie wspomaga profilaktykę przeciwpróchnicową.

Wydaje się więc, że aby szkolne sklepiki były naprawdę przyjazne zębom naszych pociech, należy zacząć od uświadomienia im, jak groźna bywa próchnica i co pomaga w walce z bakteriami.

Źródło: „Dziennik Zachodni”