Dziecko
Ankieta
- 10-11-2016
Opieka stomatologiczna w szkołach krakowskich dotychczas opierała się głównie na profilaktyce próchnicy. Od września tego roku w placówkach edukacyjnych na terenie Krakowa zaczęły funkcjonować 3 nowe gabinety stomatologiczne, w których poza działaniami prewencyjnymi, można naprawdę leczyć zęby – na ubezpieczenie z NFZ. To nowość na terenie miasta. Na razie stomatolodzy próbują przyciągnąć pacjentów, podejmując akcje informacyjne. Deklarują, że mogliby leczyć dzieci także spoza szkoły, w której gabinet działa. Jednak na wizytę uczniowie muszą przyjść z rodzicami. I mogą to zrobić tylko w wyznaczonych godzinach pracy gabinetu oraz w dni, kiedy funkcjonuje szkoła. To ograniczenie czasowe dla wielu osób może być kłopotliwe.
- Chcemy zorganizować kampanię zachęcają do otwierania gabinetów dentystycznych w szkołach - zapowiada Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia w krakowskim magistracie. Od lipca tego roku NFZ zmodyfikował nieco sposób punktowania przy ocenie propozycji współpracy w ramach umowy o świadczenie usług dentystycznych na ubezpieczenie, tak aby gabinety szkolne mogły łatwiej zdobywać kontrakty. Ma to sprawić, że dziecko u stomatologa będzie częściej – ponieważ na leczenie zębów lub działania profilaktyczne będzie mogło wybrać się do gabinetu działającego w placówce edukacyjnej, do której uczęszcza.
Nakłady na stomatologię w tym roku są w woj. małopolskim najwyższe w Polsce – przyznano aż 30 mln zł. To prawie trzykrotnie więcej niż np. w Wielkopolsce. Nakłady są wysokie, ale brakuje gabinetów, które działałyby w szkołach. Wprawdzie na terenie 300 krakowskich placówek edukacyjnych zlokalizowanych jest 60 gabinetów, z czego 40 jest wyposażonych, ale działają tylko 3. Pomimo wysokiego finansowania NFZ stwierdza niedowykonania. Spowodowane są tym, że dzieci i młodzież nie zgłaszają się na leczenie w ramach ubezpieczenia.
Źródło: „Dziennik Polski”