Dziecko
Ankieta
Mały pacjent z Downem – wielki problem
- 03-04-2008
Krakowska poradnia stomatologiczna przy ul. Lipińskiego jako jedna z nielicznych placówek w kraju przyjmuje niepełnosprawne dzieci. Przyjeżdżają tu rodzice z pociechami z całej Polski. Jednak od tego roku niepełnosprawne dzieci będą musiały dłużej czekać na spotkanie ze stomatologiem. Powodem jest kontrowersyjna decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia. Do tej pory dzieci niepełnosprawne czekały w innej kolejce niż osoby zdrowe. Od początku bieżącego roku Fundusz doprowadził do swoistej „integracji”, likwidując kolejkę dla niepełnosprawnych i skazując te dzieci na czekanie w normalnej kolejce. Jeszcze w zeszłym roku mali niepełnosprawni mogli stosunkowo szybko otrzymać pomoc stomatologiczną, ponieważ kolejka dla nich była zdecydowanie krótsza niżeli dla osób zdrowych, a NFZ płacił podwójnie za przyjęcie niepełnosprawnego dziecka. Teraz stawki są identyczne dla zdrowych i chorych.
W tej sytuacji denerwują się rodzice, wiedząc iż każdy dzień zwłoki to dzień stracony dla ich dziecka, oburza się prezes Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym „Bądźcie z nami”, a same dzieci wprawdzie nie mówią nic, ale to właśnie je bezpośrednio dotyka decyzja Funduszu.
W krakowskiej poradni rehabilitacja dzieci z zespołem Downa przebiega według metody Castillo Moralesa, dzięki której pewne wady zgryzu i uzębienia udaje się wychwycić już krótko po urodzeniu. Dzieci z mongolizmem często mają trudności z mówieniem, połykaniem, nieprawidłowym ustawieniem zębów i późnym ząbkowaniem. Trzeba je leczyć i poddawać rehabilitacji już od najwcześniejszych lat. Po to, by umiały w miarę normalnie gryźć i wypowiadać się, oraz by w przyszłości miały jak najmniej problemów z chorobami dziąseł i tkanek przyzębia.
W krakowskim Oddziale NFZ zmieniły się władze. Na pytanie, dlaczego jeszcze w zeszłym roku było możliwe rozdzielne traktowanie dzieci niepełnosprawnych i zdrowych, w biurze prasowym NFZ reporterowi „Gazety Krakowskiej” odpowiedziano: „Bo poprzednia dyrekcja NFZ podpisała taki kontrakt. Nie wiemy na jakiej podstawie.”.
W tej sytuacji denerwują się rodzice, wiedząc iż każdy dzień zwłoki to dzień stracony dla ich dziecka, oburza się prezes Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym „Bądźcie z nami”, a same dzieci wprawdzie nie mówią nic, ale to właśnie je bezpośrednio dotyka decyzja Funduszu.
W krakowskiej poradni rehabilitacja dzieci z zespołem Downa przebiega według metody Castillo Moralesa, dzięki której pewne wady zgryzu i uzębienia udaje się wychwycić już krótko po urodzeniu. Dzieci z mongolizmem często mają trudności z mówieniem, połykaniem, nieprawidłowym ustawieniem zębów i późnym ząbkowaniem. Trzeba je leczyć i poddawać rehabilitacji już od najwcześniejszych lat. Po to, by umiały w miarę normalnie gryźć i wypowiadać się, oraz by w przyszłości miały jak najmniej problemów z chorobami dziąseł i tkanek przyzębia.
W krakowskim Oddziale NFZ zmieniły się władze. Na pytanie, dlaczego jeszcze w zeszłym roku było możliwe rozdzielne traktowanie dzieci niepełnosprawnych i zdrowych, w biurze prasowym NFZ reporterowi „Gazety Krakowskiej” odpowiedziano: „Bo poprzednia dyrekcja NFZ podpisała taki kontrakt. Nie wiemy na jakiej podstawie.”.
Źródło: „Gazeta Krakowska”
Inne wiadomosci w kategorii
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.