Dziecko
Ankieta
- 29-02-2012
Mycie zębów w przedszkolu traktowane jest jak profilaktyka próchnicy. Tymczasem w rzeszowskich przedszkolach panują różne zasady dotyczące higieny jamy ustnej. Kiedy jedne placówki zajmują się realizowaniem programów edukacyjnych, dzięki którym dzieci uczy się, jak ważne jest zachowanie czystości jamy ustnej oraz wpaja się nawyk szczotkowania, w innych ze szczotkowania się rezygnuje, tłumacząc to względami higienicznymi. I tym, że pracownicy placówki nie są w stanie upilnować, czy dzieci myją zęby własną szczoteczką do zębów.
Z zaleceń sanepidu wynika, że szczoteczki muszą być przechowywane w higienicznych warunkach i tak, by nie stykały się ze sobą. Powinny też być co miesiąc wymieniane. Kubki należy myć co tydzień a szczoteczki codziennie.
Szczoteczka do zębów to przybór osobisty i niedopuszczalne jest użyczanie jej komuś innemu. Dzieci za to chętnie wymieniają się szczoteczkami. Takie postępowanie stwarza ryzyko przeniesienia chorób z jednego malca na drugiego przez bytującą na włosiu szczoteczki florę bakteryjną.
- Są choroby, które w ten sposób można przenieść, ale to, co jest na szczoteczce, to przede wszystkim zwykła flora bakteryjna, którą ma każdy człowiek. Dlatego bezwzględnie przedszkola powinny przestrzegać zaleceń sanepidu: myć szczoteczki i kubki, wymieniać szczoteczki co miesiąc, co jest ważne przecież nie tylko dla dzieci – mówi Janusz Serwinski, stomatolog i dodaje, że nie powinno się rezygnować ze szczotkowania zębów w przedszkolach, a w przypadku dzieci, które przebywają w placówce nawet i 10 godzin, mycie zębów powinno być obligatoryjne.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”