Dziecko
Ankieta
- 01-02-2012
Czeladź, Bielsko-Biała oraz Czerwionka-Leszczyny – tylko te trzy gabinety podlegające pod śląski oddział NFZ mają podpisany kontrakt na udzielanie stomatologicznej pomocy doraźnej. Będzie w nich można skorzystać ze świadczeń w sytuacjach nagłych w dni wolne przez 24 godziny od 19 ostatniego dnia roboczego do 7 kolejnego dnia roboczego oraz w tygodniu między godziną 19 a 7 rano dnia następnego. Na wizytę nie trzeba się umawiać, ale warto wcześniej zadzwonić i upewnić się, że problem zdrowotny może być rozwiązany dokładnie w tym gabinecie. Może się okazać, że np. pacjent epileptyk zostanie skierowany do innej, odpowiedniej placówki medycznej.
Ból zęba, na co zwracają uwagę stomatolodzy i urzędnicy Funduszu, jest najczęściej konsekwencją braku troski o własne uzębienie oraz skutkiem zaniedbań w zakresie profilaktyki. Z obserwacji osób zatrudnionych w punktach stomatologicznej pomocy doraźnej wynika, że najczęściej z bolącymi zębami trafiają tam dzieci.
- W przypadku leczenia stomatologicznego w zasadzie nie można mówić o przypadkach nagłych. Najczęściej mówimy o pacjencie bólowym, a ból najczęściej jest efektem zaniedbania, braku profilaktyki - tłumaczy Jacek Kopocz, rzecznik NFZ w Katowicach. - W sytuacjach urazowych pacjent trafia do szpitala - dodaje.
Kiedy jednak ból zęba już komuś na Śląsku dokuczy, pozostaje udać się do jednego z wymienionych wyżej trzech gabinetów. Jeśli pogotowie dentystyczne i pomoc doraźna oddalone są o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca pobytu obolałego pacjenta, pozostaje liczyć na leczenie prywatne. Z uzyskaniem pomocy stomatologa w dni wolne od pracy wcale nie jest na Śląsku łatwo. Przekonali się o tym pracownicy „Dziennika Zachodniego”, przeprowadzając próbę, czy uda im się znaleźć dentystę chętnego do udzielenia pomocy obolałemu pacjentowi w sobotę. Okazało się, że tylko jeden z sosnowieckich stomatologów skłonny był pomóc. Stomatolodzy najczęściej proponowali umówienie się z wizytą na poniedziałek.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”