Dziecko
Ankieta
- 07-02-2011
Od 3 stycznia 2011 r. zostały zamknięte wszystkie gabinety dentystyczne w krakowskich szkołach. Czy opieka stomatologiczna w szkole rzeczywiście była niepotrzebna?
- To ogromna strata i wyrwa w skutecznej profilaktyce stomatologicznej uczniów – tak dr Robert Stępień, wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie ocenia zamknięcie gabinetów szkolnych. Ocenia się, że zamknięcie tych gabinetów najbardziej odczują niepełnosprawni uczniowie – głównie dlatego, że mają oni największe problemy z dotarciem do dentysty.
Szkolni stomatolodzy mieli pełne ręce roboty: zajmowali się profilaktyką, leczeniem zębów i uśmierzaniem bólu. Uczniowie korzystali zarówno z porad, jak i z medycznej interwencji u dentystów zatrudnionych w placówkach oświatowych. Gabinety szkolne cenili także rodzice – mieli pewność, że ich dzieci w razie kłopotów ze zdrowiem zębów znajdą fachową opiekę. Dziecko u stomatologa szkolnego mogło skorzystać z systematycznej fluoryzacji i lakowania zębów czy okresowego przeglądu, a rodzic otrzymywał pełną informację o stanie uzębienia pociechy. Dlaczego zatem przestała istnieć opieka stomatologiczna w krakowskich szkołach?
- NFZ narzucił takie warunki zawierania kontraktów, które z góry powodowały dyskwalifikację szkolnych gabinetów. W rezultacie w Krakowie żaden z nich nie dostał kontraktu na ten rok - mówi Barbara Nowak, dyrektorka jednej ze szkół. Złożyła interpelację do prezydenta Krakowa w sprawie likwidacji szkolnych gabinetów dentystycznych. Samorząd miejski wszczął alarm w tej sprawie. NFZ przekonuje, że pomimo zamknięcia szkolnych gabinetów, dzieci mają zapewnioną bezpłatną opiekę dentystyczną – kontrakt na świadczenia ogólnostomatologiczne dla dzieci i młodzieży podpisały 62 placówki, a 20 realizuje świadczenia z zakresu ortodoncji.
Źródło: „Dziennik Polski”