Dziecko
Ankieta
- 20-09-2010
Nieleczone, nie dające objawów bólowych stany zapalne dziąseł czy zapalenie zębów bywają najczęściej lekceważone. To niebezpieczna taktyka – ponieważ przewlekłe stany zapalne w obrębie jamy ustnej trzeba leczyć. Zaniedbania mogą doprowadzić do rozwoju ciężkich, ogólnoustrojowych schorzeń.
Najczęściej występujące, i równie często lekceważone, przewlekłe zapalenia tkanek jamy ustnej to:
-
Zmiany okołowierzchołkowe zębów martwych nieleczonych endodontycznie lub zębów leczonych, ale których kanały nie do końca zostały wypełnione – co może się zdarzyć w przypadku niedbale prowadzonego leczenia albo w sytuacji, kiedy kanały zębowe mają bardzo skomplikowany przebieg. Niewypełnione miejsca w kanałach korzeniowych mogą być rezerwuarami bakterii i magazynami produktów przemiany materii tych mikroorganizmów. Rozwijający się tam stan zapalny może długo nie dawać żadnych objawów. Jednak w sytuacji osłabienia odporności organizmu, zagnieżdżone w kanale korzeniowym drobnoustroje mogą przedostać się do okolicznych tkanek lub trafić do krwi.
-
Zmiany zapalne pojawiające się pod płytą protezy całkowitej – szczególnie częste u pacjentów, którzy latami noszą wciąż to samo uzupełnienie. Zmieniające się z upływem czasu warunki podłoża protetycznego wymuszają niejako okresową wymianę protez. Pacjenci, którzy tego nie robią, narażeni są na zwiększone ryzyko osadzania się zanieczyszczeń w zakamarkach protezy i rozwój grzybic. Ponadto proteza na skutek zmian zachodzących w jamie ustnej przestaje pasować: może uwierać, ocierać lub przesuwać się. To grozi uszkodzeniem delikatnej śluzówki jamy ustnej i rozwojem stanów zapalnych (pogłębiających się, jeśli pomimo niedopasowania protezy pacjent używa jej nadal).
-
Zmiany w przyzębiu – szacuje się, że jest to najczęściej występujące schorzenie zapalne w obrębie jamy ustnej; dotyka ok. 85 proc. populacji dorosłych na świecie. Choroba jest bardzo zdradliwa: może przebiegać latami, nie dając praktycznie żadnych dolegliwości i nie wywołując dyskomfortu, ale w międzyczasie dochodzi do destrukcji wszystkich tkanek aparatu zawieszeniowego zęba, złożonego z kości wyrostka zębodołowego, ozębnej (tkanka łączna zbita i wiotka zlokalizowana między korzeniem a kością zębodołu), cementu i tkanki dziąsła. Przewlekłe zapalenie przyzębia może stać się czynnikiem, który zaważy na zdrowiu całego organizmu. Najczęściej rozwija się ok. 30-go roku życia i nawet przez wiele lat nie daje przykrych objawów. Układ odpornościowy, dopóki jest w dobrej kondycji, toczy walkę o wyeliminowanie czynnika zapalnego. Jednak niektóre bakterie wywołujące zapalenie dysponują dobrze owiniętymi mechanizmami obronnymi. W sytuacji, kiedy dochodzi do spadku kondycji układu immunologicznego, mikroorganizmy te mogą przedostać się do ustroju i tam aktywnie wspomagać rozwój schorzeń układu krążenia. Do zaostrzenia stanu chorobowego przeważnie dochodzi ok. 50 r.ż. Wtedy też mogą dać o sobie znać miażdżyca czy nadciśnienie – które mogą być skutkami przewlekłego stanu zapalnego w przyzębiu.
Źródło: „Dziennik Polski”