Dziecko
Ankieta
- 25-08-2010
Po raz kolejny prawdziwym kazało się stwierdzenie „Jesteś tym, co jesz”. Z badań przeprowadzonych jeszcze na przełomie XIX i XX wieku przez Westona A. Price'a, amerykańskiego dentystę, który gnębiony chorobami zębów postanowił dociec przyczyny swoich dolegliwości, wynika, iż to wysoko przetworzona żywność i dieta bogata w cukry są przyczynami wielu chorób rozwijających się w organizmie; w jamie ustnej również. Weston A. Price badał społeczności, które nie miały dostępu do nowoczesnej żywności. „Znalazł je w górach Szwajcarii i Peru, na nizinach Afryki, w australijskim buszu, na wybrzeżach Alaski, wyspach Melanezji, w dżungli Nowej Gwinei i Nowej Zelandii. Doszedł do wniosku, że te społeczności, odżywiające się w sposób tradycyjny, w ogóle nie potrzebowały usług dentysty. Szwajcarscy górale nie widzieli nawet szczotki do zębów. Mieli zęby pokryte zielonkawym nalotem, ale pod nim całkowicie zdrowe” - można przeczytać w „Rzeczpospolitej”. Okazało się, że w pożywieniu tych ludzi było dziesięciokrotnie więcej witaminy A oraz D, niżeli znajdowało się w pokarmach spożywanych przez ówczesnych Amerykanów.
Przyczyną wszystkiego złego, czyli chorób trapiących współczesnych ludzi, a rozwijających się nie tylko w jamie ustnej, jest zła dieta i spożywanie wysoko przetworzonej żywności. Zdrowie zębów i innych struktur organizmu zapewniają jedynie nieprzetworzone produkty spożywcze lub przetworzone w minimalnym stopniu. Do takich wniosków doszedł Michael Pollan, dziennikarz „New York Timesa“, autor wielu książek o odżywianiu. Jedna z jego pozycji ukazała się właśnie w Polsce: „W obronie jedzenia. Manifest wszystkożerców“ - książka, która przez dwa lata utrzymała się na liście bestsellerów „New York Timesa”, a nawołuje do tego, by powrócić do kulturowego formatu jedzenia i wybierać naturalną żywność a nie produkty będące jedynie opisanym na etykiecie zbiorem składników odżywczych.
Autor zaleca, by jeść wszystko, ale w małych ilościach. Wszystko, lecz pod warunkiem, że są to produkty naturalne, nieprzetworzone lub przetworzone na tyle tylko, na ile to konieczne, aby można je było potraktować jak pokarm. Zdecydowanymi liderami na żywnościowej liście top są produkty z gleby i dzikie, oraz niezawierające więcej niż pięć składników.
Przy podejmowaniu decyzji, czy coś może być uznane za zdrowe dla ludzkiego ustroju, należy zastanowić się, czy nasze prababki uznałyby ów produkt za nadający się do spożycia.
Dbając o zdrowie zębów należy pod lupę wziąć w szczególności zawartość cukrów w produkcie; w tym również ukrytych pod postacią wysoko oczyszczonej mąki.
Źródło: „Rzeczpospolita”