Dziecko
Ankieta
- 23-07-2010
Instytut Matki i Dziecka w Warszawie przygotował raport na temat tego, jak realizowana była profilaktyka zdrowotna w roku szkolnym 2008/2009. Oceniana była m.in. profilaktyka stomatologiczna. Wyniki dokumentu nie zachwycają: po raz kolejny okazuje się, że opieka stomatologiczna w szkole powinna działać – i to w szerokim zakresie. Ograniczenie działań profilaktycznych do fluorkowania to zaledwie początek działań do zrealizowania na już.
– Cieszę się, że fluoryzacja jest prowadzona i absolutnie nie należy jej przerywać, ale to nie wszystko – mówi jedna z częstochowskich lekarek. – Powinny być organizowane choćby cykliczne przeglądy zębów. Tylko gdzie, skoro nie ma już szkolnych gabinetów?
Dziecko u stomatologa bywa za rzadko albo wcale – szkopuł w tym, że brak gabinetu w placówce oświatowej jest równoznaczny z tym, iż to od rodziców zależy, kiedy i czy w ogóle młody człowiek trafi do dentysty.
- Przecież dostępność do gabinetów dentystycznych jest bardzo duża. Każdy rodzic może wybrać ten, który mu najbardziej odpowiada – mówi rzecznik śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Kopocz.
Nie zawsze jednak rodzice są na tyle odpowiedzialni, by dbać o zęby pociechy już od najmłodszych lat. Dlatego opieka stomatologiczna w szkole pozwalałaby na podstawowe przynajmniej zadbanie o zdrowie zębów u dzieci, których opiekunowie nie przywiązują wagi do okresowych wizyt u stomatologa.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”