Najnowsze raporty przedstawione przez Warszawski Uniwersytet Medyczny, dotyczące stanu zdrowia zębów Polaków nadal straszą. Okazuje się, że prawie 99% dorosłych rodaków ma próchnicę. Szczoteczka do zębów – wydawać by się mogło, podstawowe narzędzie do utrzymania czystości zębów – podstawowym nie jest, i to dla prawie miliona Polaków: aż 800 tys. osób nie ma własnej szczoteczki. Tylko 13% maluchów ma zdrowe zęby; wśród 15-latków odsetek ten jest jeszcze mniejszy i wynosi zaledwie 6%.

Fatalnie wyglądają dane dotyczące odwiedzin u dentysty. Okazuje się, że to nie tylko dziecko u stomatologa znajduje się najczęściej wtedy, gdy na leczenie zębów jest już za późno. Dorośli również szerokim łukiem omijają gabinety – i trafiają tam dopiero przymuszeni bólem.

Powyższe dane sprawiają, że pod względem kondycji uzębienia jesteśmy w ogonie Europy. Biorąc pod uwagę kwestię zdrowia zębów najmłodszych obywateli naszego kraju – pozycja Polski spada na sam koniec.

Dane z raportu „Higiena jamy ustnej wśród Polaków” przygotowanego przez Marcina Krufczyka, studenta stomatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, w którym wzięło udział 30 tys. osób, potwierdzają, iż o zęby bardziej dbają panie. 57% ankietowanych kobiet przyznało, że zęby myje dwa razy w ciągu dnia.

- Kobiety od zawsze stanowiły silną grupę pacjentów, inwestując nie tylko wleczenie zachowawcze, ale także w ortodoncję i estetykę. Wynika to zarówno z większej świadomości swojego zdrowia, ale także z chęci zachowana młodego wyglądu. Efekt tego jest dziś widoczny na ulicy. Kobiety częściej niż mężczyźni mają nie tylko bielszy i równiejszy uśmiech, ale również pełne uzębienie - mówi stomatolog Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach.

Swoistą ciekawostką jest, iż obecnie 56% pacjentów deklaruje, że jeśli ma leczyć zęby, woli to robić odpłatnie. Związane jest to z niską jakością materiałów oferowanych w ramach leczenia na ubezpieczenie i wycofaniem dopłat do lepszej jakości plomb. Pacjenci, którzy decydują się na leczenie, wolą sami płacić za zrobienie zębów – wtedy mają możliwość wyboru i samodzielnego decydowania o jakości używanych materiałów.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”