Dziecko
Ankieta
- 06-11-2009
O panach Bartoszu Niedziółce i Jacku Pawłowskim pisaliśmy już na stronach Portalu Dentystycznego. Dwaj dentyści wyruszają do sierocińca w obozie uchodźstwa tybetańskiego w Dolanji w Indiach, by przez miesiąc leczyć tamtejszym dzieciom zęby.
- W BCH jest 300 dzieci w wieku od 3 do 17 lat – mówi Bartosz Niedziółka. - W pobliskim klasztorze przebywa 200 chłopców pozostających pod opieką mnichów. Chcemy zająć się ich uzębieniem i nauczyć dbania o higienę. Bo cóż z tego, że przez miesiąc będziemy ich leczyć, skoro nie są nauczeni na przykład mycia zębów?
Tybetańskie dzieci powinny mieć zdrowe zęby. Miesięczny pobyt polskich dentystów i podjęte leczenie nie zaspokoją wszystkich potrzeb małych pacjentów, z których wielu jeszcze nigdy w swoim życiu nie odwiedziło stomatologa czy innego lekarza, ale pozwoli m.in. na skompletowanie dokumentacji medycznej, na bazie której możliwa będzie kontynuacja działań.
- Na miejscu są jeszcze Kanadyjczycy – dodaje Niedziółka. – Jestem z nimi w kontakcie i wiem, że zamierzają odwiedzić Dolanji po naszym wyjeździe oraz kontynuować rozpoczęte przez nas leczenie.
Poznański dentysta chciałby zaangażować więcej specjalistów do pomocy dzieciom Tybetu, nie tylko stomatologów.
- Widzę, że to ma sens – opowiada. – I może przy okazji kolejnych wypraw będzie nas więcej.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”