Pulchne i źle odżywiające się dzieci to przyszli otyli, schorowani dorośli, ze zniszczonymi zębami i paradontozą. Przykład idzie z góry: prawidłowa dieta i ruch to recepta na zachowanie zdrowia zębów oraz dobrej kondycji ogólnej.

Dobrze, by w przypadku dzieci domowa profilaktyka próchnicy i chorób tkanek przyzębia prowadzących w konsekwencji do rozwoju groźnych, ogólnoustrojowych schorzeń, była oparta na wzorcach zaczerpniętych z doświadczeń:

• naszych północnych sąsiadów – Skandynawowie zjadają średnio 50 kg ryb rocznie na osobę; to pokarm obfitujący w mikroelementy (w tym wapń odpowiedzialny za solidną strukturę szkliwa) i witaminy (niezbędne do prawidłowego przebiegu odontogenezy oraz do zachowania zdrowia tkanek wnętrza jamy ustnej); Skandynawowie z zasady dobrze się odżywiają – ponieważ wiedza o żywieniu jest u nich szkolnym przedmiotem obowiązkowym;

• naszych prababek, które przygotowywały zdrowe i bezpieczne soki z rodzimych owoców, pełne cennych składników: odżywczych i wzmacniających odporność; soki z porzeczki i z aronii powinny stać się naszymi narodowymi napojami i sztandarowymi pozycjami m.in. w walce z chorobami tkanek jamy ustnej: ten pierwszy dostarcza mnóstwa witaminy C, a drugi- witaminy P; obie działają synergistycznie i wzmacniają naczynia krwionośne, zapobiegają krwawieniom z dziąseł oraz poprawiają odporność na zakażenia;

• uznanych autorytetów – jak zauważa prof. Marek Naruszewicz, dziekan Wydziału Farmaceutycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: „Pierwszym promotorem zdrowia, który wprowadzał profilaktykę chorób serca, był Jezus Chrystus - przemieszczał się z uczniami pieszo, używał oliwy z oliwek do namaszczania. Łowił ryby w jeziorze Genezaret i zmienił wodę w czerwone wino - pełne prozdrowotnych polifenoli, które niszczą wolne rodniki, przedłużając nam życie i zapewniając zdrowie” - wolne rodniki mogą doprowadzić do uszkodzeń komórek i rozwoju nowotworów (w tym obejmujących tkanki wnętrza ust); nowotwory i stany zapalne mogą powstawać również pod wpływem działania akrylamidu – związku zawartego w chipsach, a tworzącego się w temp. ponad 120º Celsjusza w procesie produkcji przekąski;

• rodziców, którzy sami zdrowo się odżywają, podsuwają dziecku przekąski w postaci twardych, surowych warzyw, unikają próchnicotwórczych słodyczy, regularnie dbają o higienę jamy ustnej i odwiedzają stomatologa nie w razie konieczności, lecz średnio co pół roku.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”