Kuriozalne przepisy i opłaty, które zabijają branżę protetyczną – taką opinię mają technicy dentystyczni o regulacjach prawnych, które obowiązują w wyniku wprowadzenia w życie zapisów znowelizowanej ustawy o wyrobach medycznych, do której Ministerstwo Zdrowia przygotowało rozporządzenia wykonawcze. Technicy dentystyczni szacują, że z powodu tych przepisów, w wyniku nałożenia nowych opłat, proteza stomatologiczna, która kosztowała 500 zł, powinna kosztować ok. 900 zł.

Technicy dentystyczni od 2004 r. muszą rejestrować się w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych (URPL ). Szkopuł w tym, że rejestracja wiąże się z wykupieniem kodów. Pieniądze z tych opłat trafiają do Globalnej Nomenklatury Wyrobów Medycznych (GMDN) zlokalizowanej w Anglii. Kody te uprawniają do korzystania z 5 produktów przez rok – zapłacić za to trzeba 300 euro. Z szacunków wynika, że średniej wielkości laboratorium na opłaty do GMDN będzie musiało rocznie przeznaczyć ok. 1000 euro.

Technicy denerwują się - nie rozumieją, dlaczego mają płacić niemałe sumy organizacji, o której większość z nich nawet nie słyszała. Urzędnicy wyjaśniają, że technicy mogą korzystać z kodów „innej uznanej nomenklatury” - ale wielu protetyków nie słyszało o czymś takim.

O tym, że to jeszcze nie wszystkie utrudnienia nałożone na techników, mówi Jacek Szlinder, protetyk z Gdańska, prezes firmy Prodent sp. z o.o., były prezes Polskiego Towarzystwa Technik Dentystycznych:

-Zgodnie z tymi nowymi przepisami każdorazowo, kiedy świadczę usługę, muszę ją opisać w języku polskim i angielskim, wysłać taki opis do urzędu (URPL), zapłacić kolejne 300 zł. Nie wiem za co...

Kolejną rzeczą, która burzy techników, jest wymuszony czas oczekiwania pacjenta na protezę – bowiem technik dentystyczny na 14 dni przez wykonaniem pracy musi zgłosić ją do urzędu (URPL). Oznacza to, że pacjent z powodu przepisów będzie zmuszony czekać na nowe uzupełnienie dwa tygodnie. Technicy pytają: co zatem z pacjentami, którzy trafiają do szpitala w wyniku zdarzenia nagłego i ze złamaną szczęką – czy oni też przez dwa tygodnie będą musieli czekać?

- Podczas rozmów, które prowadzimy z pracownikami urzędu (URPL), urzędnicy przyznali się, że stworzyli bubel. Przepisy są pełne absurdalnych nakazów – mówi Andrzej Dulian, prezes Izby Gospodarczej Techników Dentystycznych.

Technicy są pewni jednego: skutki absurdalnych przepisów odczują pacjenci – bo to oni w ostatecznym rozrachunku zapłacą więcej za protezy.

Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”