Na warszawskim Żoliborzu doszło niedawno do zatrzymania 56-latka, który leczył pacjentów nie mając do tego uprawnień. Zatrzymany, z wykształcenia technik dentystyczny, wpadł dzięki prowokacji: do jego gabinetu zgłosił się pacjent uskarżający się na ból zęba. Kiedy fałszywy stomatolog rozpoczął przygotowania do przeprowadzenia czynności leczniczych, pacjent wstał z fotela. Za drzwiami gabinetu czekali dziennikarze, którzy wezwali policję.

Jak podaje „Express Bydgoski”, to nie pierwszy raz, kiedy zatrzymany zajmował się interwencją stomatologiczną, nie posiadając do tego uprawnień: „W 2008 roku został skazany za udzielanie świadczeń zdrowotnych w postaci zabiegów stomatologicznych oraz wprowadzenie w błąd wielu pacjentów, co do posiadanych przez niego uprawnień. Ponadto (...) posługiwał się pieczątką, do której nie miał prawa. Wówczas sąd orzekł karę pozbawienia wolności zawieszając ją warunkowo, karę grzywny oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, której przedmiotem byłoby świadczenie usług z zakresu techniki dentystycznej na okres trzech lat”.

Wobec mężczyzny zastosowano dozór policyjny, a prokurator postawił mu nowe zarzuty.

Źródło: „Express Bydgoski”