Upowszechnianie się druku 3D w cyfrowej protetyce stomatologicznej staje się nowym i dodatkowym źródłem kontaktu techników dentystycznych z akrylanami i metakrylanami – polimerami, które mogą doprowadzać do rozwoju alergii i zapaleń skóry.

Specjaliści z University Hospital of Centre w Paryżu opisują w czasopiśmie „Contact Dermatitis” przypadek 60-letniego mężczyzny, który przez 40 lat pracował jako technik dentystyczny i w 1980 roku nabawił się zawodowego uczulenia na metakrylany, objawiającego się wypryskiem na rękach. Po zmianie obowiązków zawodowych i zaprzestaniu kontaktu z metakrylanami zapalenie skóry dłoni uległo remisji. Niedawno jednak mężczyzna zaczął korzystać z druku 3D. Mimo że pracował w rękawiczkach medycznych, na nowo pojawiły się u niego rumieniowe i łuszczące się płytki na skórze przedramion, na powiekach, policzkach i dłoniach. Do wyleczenia doszło po 14 dniach zwolnienia lekarskiego. Po wykonaniu u tej osoby testów płatkowych wykazano uczulenia na metakrylany i akrylany.

Eksperci podkreślają, że jest to pierwszy opisany naukowo przypadek wystąpienia uczulenia wskutek narażenia na metakrylany u techników dentystycznych mających kontakt z drukiem 3D, a rękawiczki medyczne nie okazały się wystarczające dla ochrony przed wystąpieniem reakcji alergicznej. Ponadto badacze akcentują, że ponieważ metakrylany stanowią najważniejszy czynnik uczulający w środowisku zawodowym techników dentystycznych, wykorzystanie ich do prac w technologii druku 3D może doprowadzić do epidemii zawodowego alergicznego kontaktowego zapalenia skóry.