Technik
- Warto wiedzieć ...
- Artykuły fachowe
- Dowiedz się jak ...
- Spis szkół w których można uzyskać tytuł technika dentystycznego
- Forum
- Ogłoszenia - Technik
- Praca
- Relacje z imprez
- Subskrypcja
- Dodaj laboratorium
- Współpraca
- Dental Labor
- Historia Techniki Dentystycznej
- Kongres Techniki CEDE2011
- Kongres Techniki Dentystycznej
- Kongres Techniki Dentystycznej Poznań
- Poradnik Technika
- Prawo i Finanse Techników
- Rejestracja na Kongres
- Rejestracja na kongres 2012
- Staż dla technika dentystycznego
- W laborze
Ankieta
- 13-03-2008
Okazuje się, że kolejny bubel prawny i złe kalkulacje są przyczyną długiego oczekiwania na protezę i niepełnego wykorzystania możliwości techników dentystycznych.
NFZ w woj. lubuskim podpisał umowy z 10 protetykami. Zapotrzebowanie na protezy jest zaś tak duże, że specjaliści zamknęli już listy zapisów. Pomimo tego, że na ten rok NFZ przeznaczył o wiele więcej środków na stomatologię, wcale nie widać poprawy. Winne są nieprzemyślane przepisy. Od 1 stycznia 2008 roku Fundusz zaczął bowiem wyceniać pracę techników dentystycznych, określając koszt wykonania jednej protezy na 150 zł. Do tej pory technicy i dentyści sami ustalali między sobą stawki za wykonanie jednej protezy, ale tak naprawdę dyktat należał do protetyków. Technicy za zrobienie jednej protezy otrzymywali 120 – 130 zł. Zauważają, że to stanowczo za mało, bo wynagrodzenie to wynosi niewiele ponad koszty.
Technicy są zadowoleni, że NFZ zaczął wyceniać ich pracę. Jednak w konfrontacji z przepisami, które określają pulę przyznanych kwot refundacyjnych dla protetyków (z czego część przeznaczona jest na opłacenie współpracującego z lekarzem technika dentystycznego), okazuje się, że pieniędzy, które protetycy mogą rozdysponować na wynagrodzenia techników, jest po prostu za mało. Powstaje zatem dysproporcja.
- Pieniędzy z kontraktu wystarczyłoby mi na przyjęcie nawet 26 osób miesięcznie, ale już pieniędzy dla techników mam tylko na 13 protez, więc i ja nie mogę przyjąć więcej pacjentów, bo nasze usługi są ściśle z sobą powiązane. Co miesiąc więc muszę oddawać połowę swojego kontraktu Funduszowi, bo nie jestem w stanie go wyrobić – tak wypowiada się dla „Gazety Wyborczej” specjalistka z zakresu protetyki.
Technicy też byliby zadowoleni ze zwiększenia kontraktów, ponieważ mogą i chcą pracować więcej.
- Gdybym miała więcej zleceń od protetyków, więcej bym też zarabiała. A tak oni nie wyrabiają kontraktu, bo nie mają pieniędzy dla nas. Ze szkodą są więc i protetycy, i my, ale przede wszystkim pacjenci, którzy muszą czekać bardzo długo na protezę – to z kolei wypowiedź pani technik, również zamieszczona w „Gazecie Wyborczej”. Nic dodać, nic ująć. Należałoby zatem albo zwiększyć pulę środków w ramach kontraktu, albo wyrównać dysproporcje w przeznaczeniu pieniędzy.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”