Powszechne mniemanie, iż jedyną metodą, która zapewnia piękną biel zębów jest ich wybielenie w gabinecie dentystycznym nie do końca jest prawdziwe. W wielu przypadkach, zamiast profesjonalnego wybielania,wystarczy tylko równie fachowe oczyszczenie szkliwa z nalotu czy kamienia, by zęby stały się jaśniejsze. Wybielanie zębów jest poza tym zarezerwowane jedynie dla osób powyżej 16 roku życia; epileptycy oraz kobiety w ciąży nie powinni poddawać się temu zabiegowi. Oto metody, które pomogą w uzyskaniu ładnego wyglądu zębów:

1. Usuwanie kamienia nazębnego (skaling)– to pierwszy etap kompleksowego przywracania zębom zdrowia oraz ładnego wyglądu. Kamień nazębny to zmineralizowana, odkładana na powierzchni szkliwa płytka nazębna - trzeba ją usuwać, by nie dopuścić do rozwoju stanów zapalnych i chorób przyzębia. Zabieg wykonuje się w gabinecie; wystarczy raz na rok. Podczas skalingu usuwane są złogi mineralne – szczególnie na linii granicznej dziąsło – ząb. Kamień można usuwać:

• mechanicznie

• ultradźwiękami

• laserem

• chemicznie – stosowane raczej wspomagająco; do zmiękczania twardej płytki przez płukanie zębów 30% perhydrolem.

Zabieg kończy nałożenie lakieru z fluorem.

2. Piaskowanie zębów – to czyszczenie szkliwa z osadów za pomocą mieszaniny wody, powietrza i sproszkowanej substancji chemicznej (dwuwęglanu sodu). Mieszanina wrzucana jest z urządzenia, zwanego piaskarką, między zęby pod ciśnieniem, dzięki czemu dociera do wszystkich trudno dostępnych miejsc. Piaskowania nie należy przeprowadzać za często. Po zabiegu przez jakiś czas należy unikać picia i jedzenia barwiących płynów i potraw. Po zabiegu dentysta nakłada lakier zawierający fluor.

2. Wymiana starych, przebarwionych plomb na nowe – amalgamaty i zmieniające kolor plomby kompozytowe to częsty powód przebarwień szkliwa. Założenie uzupełnień z nowoczesnych materiałów, szczególnie porcelany, daje gwarancję pięknego, trwałego koloru plomby. Szczególnie polecane są wypełnienia inlay – onlay, które wzmacniają zęby o ok. 75% i są bardzo trwałe – ok. 10 – 30 lat.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”