Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 24-11-2020
Zatrucie zęba – fachowo zwane dewitalizacją miazgi – to pierwszy etap leczenia kanałowego. Zabieg rozpoczyna się od otwarcia zęba – celem jest dostanie się do komory zęba. Następnie dentysta oczyszcza komorę zęba ze zniszczonej przez próchnicę tkanki, a na dno komory aplikowana jest tzw. wkładka dewitalizacyjna, która w kontakcie z nerwem działa na nerw toksycznie. Powoduje to stopniowe obumieranie miazgi w ciągu około dwóch tygodni. W tym czasie zatruwany (dewitalizowany) ząb zabezpieczony jest specjalnym opatrunkiem.
Jednak stomatolodzy coraz częściej odchodzą od zatruwania zębów – przyczyną są substancje dewitalizujące, które mają silne działanie toksyczne. Niektóre z nich, np. paraformaldehyd, mogą dość łatwo przenikać do sąsiednich tkanek, powodując ich martwicę. Istnieje też ryzyko przeniknięcia toksycznych substancji do węzłów chłonnych a następnie rozprzestrzenienia się ich po całym organizmie, co może doprowadzić do uszkodzenia wątroby, nerek czy płuc. Dodatkowo paraformaldehyd wykazuje silne działanie rakotwórcze.
Alternatywą dla zatruwania zęba, która nie generuje dwóch tygodni oczekiwania na leczenie kanałowe, jest ekstyrpacja. Zabieg polega na usunięciu miazgi bez konieczności jej wcześniejszego zatruwania. Całość przebiega w znieczuleniu, dzięki czemu pacjent nie odczuwa dyskomfortu.