Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 23-01-2020
Stomatologia to od lat najbardziej zaniedbywana dziedzina przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z każdym rokiem kolejki do dentysty stają się coraz dłuższe, a zakres darmowych świadczeń jest mocno ograniczony. Dodatkowo spada jakość wykonywanych usług — nie jest to wina lekarza, lecz Funduszu, który przeznacza na leczenie stomatologiczne bardzo małe pieniądze. Kwota ta na jednego pacjenta wynosi około 50 złotych rocznie. W tej sytuacji dentysta nie ma możliwości naprawić zęba; stąd ekstrakcje w przyjęciach na NFZ są częste.
Jeśli chodzi o leczenie kanałowe, pacjenci mogą tutaj liczyć jedynie na refundację leczenia 12 z 32 zębów w jamie ustnej — od jedynek do trójek w każdym łuku zębowym. Jeśli natomiast leczenia będzie wymagała czwórka, wtedy lekarz może ją jedynie usunąć, a w jej miejsce wstawić protezę. Otrzymanie protezy nie jest jednak łatwe, ponieważ NFZ refunduje uzupełnienia dopiero od 5 brakujących zębów z jednym łuku zębowym. Zatem pacjent w przypadku usunięcia jednego zęba ma do wyboru: albo sam pokryje koszty wstawienia implantu, albo będzie chodził z dziurą w jamie ustnej, bądź da sobie wyrwać dodatkowe 4 zęby tylko po to, aby mógł liczyć na refundowaną protezę.